Tajna konferencja o leczeniu homoseksualizmu poza Poznaniem

O zmianie miejsca konferencji zadecydował protest organizacji działających na rzecz tolerancji. Pierwotnie miała odbyć się w Centrum Dydaktyczno-Kongresowym poznańskiego Uniwersytetu Medycznego, ale po tym jak do rektoratu przyszło ponad 3 tysiące e-maili protestujących przeciwko konferencji, a uczelni zarzucono, że promuje działalność pseudonaukową, umowę najmu rozwiązano.

Konferencja jednak się w piątek odbędzie, ale o miejscu i godzinie dowiedzą się jedynie osoby, które zapłaciły za udział. Organizatorzy konferencji boją się ataków, dlatego konferencji będzie pilnować specjalnie wynajęta firma ochroniarska. Ochroniarze strzegli także Piwnicy Farnej, w której w czwartek odbywała się konferencja prasowa. Każdy wchodzący był legitymowany i spisywany.

- Są ludzie, których złości ta cała sytuacja, natomiast naszym celem jest dostarczanie informacji i pomocy ludziom, którzy są nieszczęśliwi z tego powodu, że są gejami – mówi dr Joseph Nicolosi, amerykański terapeuta, gwiazda kontrowersyjnej konferencji. Od 20 lat zajmuje się leczeniem homoseksualizmu, prowadzi świetnie prosperująca klinikę w Los Angeles, chociaż Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne ostrzega, że metody stosowane przez takich jak on terapeutów mogą prowadzić do depresji i samobójstw.

- Wiemy, że orientacja seksualna jest elastyczna – wyjaśnia dr. Nicolosi. - Istnieją ludzie, którzy w ciągu życia przechodzą od homoseksualizmu do heteroseksualizmu, ale także w drugą stronę od heteroseksualizmu do homoseksualizmu. Wszystko, o co nam chodzi w tej konferencji, to dostarczenie informacji ludziom, jak przejść od homoseksualizmu do heteroseksualizmu.

Dlaczego klienci Nicolosiego decydują się na długotrwałą, kontrowersyjną i mało efektywną terapię (sam Nicolosi przyznaje, że jedna trzecia jego pacjentów się zmienia w pełni – chociaż „u części z nich pożądania homoseksualne” się pojawiają, a jedna trzecia nie odczuwa żadnej zmiany)?

- Klienci, którzy trafiają do kliniki w Los Angeles to osoby, które żyły homoseksualnym stylem życia i stwierdziły, że jest to dla nich niesatysfakcjonujące – tłumaczy Nicolosi. - Jeśli ktoś przychodzi i mówi, że chcę się zmienić ze względu na wyznawaną religię, to nie jest dobra motywacja. Potrzeba zmiany musi być umotywowane wewnętrznie.

Chociaż czasie konferencji prasowej Nicolasi dość często stosował wymiennie słowa „gej” i „homoseksualista” (w podobny sposób także był tłumaczony), to twierdzi, że homoseksualista to nie to samo co gej.
- Stało się popularne używanie tych terminów wymiennie, jeśli jesteś homoseksualistą to jesteś gejem. Gej jest rodzajem tożsamości polityczno-społecznej, z która te osoby nie chcą się identyfikować – tłumaczy.