Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tandeta wypiera sztukę z Jarmarku Świętojańskiego

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Zakończył się kolejny Jarmark Świętojański. Wielu wystawców jest jednak niezadowolonych, że musieli sprzedawać swoje dzieła sztuki między straganami z tandetą marki „Made in China”.

Choć jak co roku nie brakowało spektakli, pokazów filmów i koncertów, dla większości poznaniaków Jarmark Świętojański to przede wszystkim stragany, na których można kupić coś ciekawego.
- W zeszłym roku byliśmy na jednym z koncertów, ale w tym roku nawet nie wiemy, kto grał i kiedy – przyznają Ania i Michał, których spotkałem przy zakupie drewnianych wyrobów kuchennych.

Kasia zakupiła tutaj płyty gramofonowe Genesis i Czesława Niemena, których szukała od dawna oraz materiały do wyrabiania koralików. Wielu poznaniaków przychodzi tu od lat – m.in. Tomek i Basia.
- Wydaje mi się, że w porównaniu z poprzednimi latami jest mniej wystawców ze starociami, a więcej budek z jedzeniem – zauważa Tomek.

Rzeczywiście – z jarmarku nikt nie wyjdzie głodny, bo stoisk z goframi, szaszłykami, pajdami chleba ze smalcem jest pod dostatkiem, czemu trudno się dziwić. Nie brakuje też sprzedawców balonów, wiatraczków czy plastikowych zabawek, co także jest stałym elementem jarmarków. Dziwi jednak spora liczba straganów, gdzie można kupić najzwyklejsze buty, portfele czy biżuterię niczym nie różniącą się od tej, którą możemy kupić w co drugim sklepie. O miano szczytu szczytów rywalizują jednak stragany... banku i... totolotka (sic!). Taka sytuacja nie podoba się wystawcom, którzy przyjechali do Poznania ze swoim rękodziełem.

- Sam jarmark bardzo mi się podoba, choć mam nadzieję, że za rok nie będzie tutaj tyle „chińszczyzny” – mówi Mirosław Czerniak twórca i sprzedawca ceramiki z Bolesławca.
To samo potwierdza jego kolega po fachu Robert Jehn-Olszewski:
- W ogóle nie lubię jeździć na jarmarki, ale nie mam wyboru, jeśli chcę sprzedać swój towar. Tutaj jednak czuję się szczególnie nieprzyjemnie, gdy tuż obok mojego straganu sprzedaje się zwykłe buty.

Specjalizująca się w wyrabianiu biżuterii z bursztynu Anna Bargieł-Gardynik na jarmarki jeździ od wielu lat, ale przyznaje, że do Poznania za rok nie przyjedzie.
- To upokarzające, że artyści mają prezentować swoje dzieła w otoczeniu plastikowych kaczuszek z Chin. Poznań poszedł na żywioł i poupychał tu tyle straganów, ile się da bez patrzenia na to, co się na nich sprzedaje. Zresztą w ogóle się z nami nie liczono. W innych miastach mieliśmy na przykład możliwość zorganizowania warsztatów dla niepełnosprawnych dzieci, na których uczyliśmy je wyrabiania biżuterii. Tylko w Poznaniu nam tego odmówiono, tłumacząc, że nie ma takiego zapotrzebowania. Nie rozumiem – to tutaj nie ma niepełnosprawnych dzieci? – oburza się artystka i zapowiada, że ona oraz wielu jej kolegów po fachu zrezygnuje z przyjazdu na kolejny Jarmark Świętojański.

Niespecjalnie udał się też pomysł na „Artystyczne Wzgórze”. W niedzielę o godz. 15 na Wzgórzu Przemysła poza obrazami i ich autorami nie było żywej duszy. Sami wystawcy nie mają jednak o to pretensji do organizatorów:
- Samo miejsce jest bardzo piękne. Nie udało się jednak tego właściwie zareklamować, co pewnie wynika z tego, że teraz sam Stary Rynek żyje raczej Euro 2008 – mówią artyści z Wrocławia, którzy chcieli jednak pozostać anonimowi, bo żal mają o coś innego: - Szkoda, że nie mogliśmy tutaj wjechać samochodami. Była tutaj cała grupa z Krakowa, która przyjechała tutaj przyczepą kempingową. Straż miejska wlepiła im za to taki mandat, że musieli wracać do domu.

Interweniowano nawet u komendanta straży, ale nic to nie dało. Szkoda, że urok jarmarku z roku na rok ginie, a w dodatku zniechęca tych, którzy za klimat czegoś wyjątkowego odpowiadają, czyli samych artystów.

Przeczytaj komentarz w krzywym zwierciadle Zenona Zabawnego pt. Zapraszamy na Jarmark Świętojański 2009!

A co o tegorocznym Jarmarku Świętojańskim myślą nasi czytelnicy? Zachęcamy do dyskusji.


 

width=

 

width=

 

width=
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto