W sobotę i niedzielę w Hali Widowiskowo Sportowej „Arena” odbył się Międzynarodowy Festiwal Tańca, na który przyjechały najlepsze pary taneczne świata.
Organizatorem festiwalu było Stowarzyszenie Miłośników Tańca „Pasja” Poznań oraz Klub Tańca Towarzyskiego „Pasja” Poznań.
- Festiwal był okazją do rozpropagowania tańca wśród poznańskiej publiczności, tym bardziej, że był to turniej o bardzo wysokiej randze i poznaniacy mogli podziwiać taniec w wykonaniu mistrzów - mówi Marian Pacholczak, dyrektor festiwalu.
Klasyka, czy latyno?
Podczas Festiwalu zaprezentowało się ponad 250 par między innymi z Kanady, Włoch, Słowacji, Białorusi, Czech i z Polski. Podczas dwudniowej imprezy odbyło się łącznie 26 finałów. Pary taneczne zmierzyły się w tańcach standardowych i latynoamerykańskich. Większą popularnością wśród publiczności cieszą się te drugie, chociaż jak twierdzą specjaliści, tańce standardowe są trudniejsze.
- Bardziej podobają mi się tańce latynoamerykańskie, są żywsze i wykonywane do ciekawszej muzyki - mówi Marika, obserwująca z zachwytem występy. - W tańcach standardowych panie mają bardzo piękne suknie, które na pewno przyciągają wzrok.
- Chyba zapiszę się na kurs tańca - dodaje dziesięcioletnia Ola. - Ale jeszcze nie wiem, który styl wybiorę.
W różnym wieku
Turniej przebiegał w różnych grupach wiekowych od najmłodszej kategorii - 9 lat, aż do tancerzy od lat 30 wzwyż - seniorzy w tańcach standardowych (w kategorii IDSF Senior Open Standard).
- Podczas Festiwalu mogły zaprezentować się pary w bardzo różnym wieku, co z pewnością dodało całej imprezie uroku - mówi Marian Pacholczak.
W „Arenie’’ publiczność miała okazję podziwiać również sześć par tańczących na wózkach. Była to kontynuacja tradycji, zapoczątkowanej przez organizatorów festiwalu w roku ubiegłym.
- Aktualnie nie tańczy wiele par na wózkach i mam nadzieję, że festiwal zwrócił uwagę na tych wspaniałych tancerzy - mówi Marian Pacholczak.
Wszyscy nagrodzeni
Wszystkie pary, które tańczyły w finałach otrzymały puchary i nagrody rzeczowe.
- Bardzo się staraliśmy aby nagrodzeni zostali wszyscy, a nie tylko pierwsza trójka. Sądzę, że dla pary, która nie zdobyła żadnej z czołowych lokat, miłe jest to, że nie wyjechała z Poznania z pustymi rękami - mówi Marian Pacholczak.
Występy par oceniało łącznie 22 sędziów z różnych krajów. W sobotę wykonano grupowe zdjęcie członków jury.
- Każdy sędzia, mógł zabrać zdjęcie do swojego kraju.
Będzie ono na pewno wspaniałą pamiątką - mówi Marian Pacholczak.
Dla tancerzy odbyły się również szkolenia z udziałem mistrzów świata: Jensa Wernera z Danii oraz Hansa Galke z Niemec, podczas których między innymi pracowano nad elementami techniki.
- Tancerze bardzo zabiegali o te szkolenia, tym bardziej że są to najlepsi kreatorzy tańca na świecie - mówi Marian Pacholczak.
Bezcenne wrażenia
Publiczność w przerwach występów mogła zwiedzać stoiska z artykułami „tanecznymi”, na których znajdowały się nie tylko buty i stroje do tańca, ale także torby do przechowywania i przewożenia strojów, oraz wiele innych akcesorów.
- Większość ludzi głównie oglądała i podziwiała, ale zdarzali się także kupujący - mówi właścicielka jednego ze stoisk.
Buty przeznaczone do tańca można zakupić już w cenie 100 zł.
- Wiadomo, że im lepsza, bardziej profesjonalna para, tym tańczy w droższych butach, bo one w tańcu są bardzo istotne. Jedne z droższych i tym samym lepszych butów kosztują około 500 zł - mówi Marian Pacholczak.
Stroje damskie do tańców latynoamerykańskich można kupić od 500 do 2 tys. zł. O wiele droższe są suknie do tańców klasycznych, których ceny dochodzą do 5 tys. zł.
Mimo tego, że taniec jak i każdy inny sport jest drogi, to jednak wrażenia artystyczne jakich dostarczył poznańskim widzom Festiwal Tańca Poznań Cup 2003 są bezcenne.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?