Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tanie wycieczki: nie daj się nabrać

Agnieszka Kledzik
Pilanki nabrały się na tanie wycieczki
Pilanki nabrały się na tanie wycieczki Agnieszka Kledzik
Tanie wycieczki, nawet za 18 złotych. Takie oferty trafiają do wielu skrzynek pocztowych w Pile. Kobiety z Piły dały się nabrać. Zapłaciły za wyjazd na Kaszuby... 18 zł. Ale tam musiały kupić urządzenie parowe za niemal 2 tysiące zł, podczas gdy w sklepie można je dostać już za około 200 zł. Tanie wycieczki nie takie tanie.

Zaczęło się niewinnie. W skrzynkach na listy pilanki znalazły zaproszenie na jednodniową tanią wycieczkę na Kaszuby. Jej koszt to niespełna 18 złotych, a na zaproszeniu była mowa o zwiedzaniu skansenu i rejsie statkiem. Żadnej z pań nie zaniepokoiła rażąco niska cena tej wyprawy.

- Nigdy nie myślałam, że to jest nieadekwatna cena, zawsze byłam zadowolona z tych wyjazdów, ale tym razem pozostał niesmak, bo źle nas potraktowali - opowiada pani Krystyna, jedna z nielicznych, która nie czuje się jednak tak pokrzywdzona jak jej koleżanki.

>>> Zobacz też: Piła: oszustki próbują sprzedać pościel, a przy okazji okradają

Halina, Ewa, Barbara postanowiły tanie wycieczki natomiast zgłosić się do powiatowego rzecznika konsumentów w Pile.

Jak dały się wpuścić w maliny?

- W autokarze zasiedli sami emeryci. Na miejscu, już w ośrodku we Wdzydzach nastąpiła najpierw prezentacja ekskluzywnych i drogich produktów. Prezenterzy zapewniali, że proponują promocyjne ceny. Wiedziałam, że będą nas namawiać na kupno różnych rzeczy. Tyle, że nie sądziłam, że coś będę musiała kupić. Tymczasem już na początku każdy musiał zakupić płyn do prania za 25 złotych. A jeszcze tłumaczyłam im, że byłam na dwóch takich pokazach i mam już dwie lanoliny - mówi pani Halina.

Pani Krystyna też się opierała.

- Gdybym nie kupiła, nie wiem jak by się to skończyło, może musiałabym wracać na pieszo? - zastanawia się.
Jednak głównym punktem programu wycieczki był nie rejs statkiem, a .. prezentacja urządzenia parowego, które pod ciśnieniem potrafi wszystko wyczyścić. Takie urządzenie w sklepie można kupić już za około 200, 400 złotych.

Prezenterzy zaproponowali jego zakup za... 3 tysiące złotych, okazyjnie oczywiście.

- Zmusili mnie do zakupu tego urządzenia!. Wcześniej wygrałam bonus i powiedzieli, że będzie taniej. Po spisaniu umowy wyszło 1800 złotych - wyjaśnia pani Halina. Prezenterzy przekonywali, że to umowa przedwstępna.

Emerytka ją zatem podpisała. Ale po powrocie z wycieczki zdecydowała, że nie chce tego urządzenia. Jednak już następnego dnia do drzwi zapukał kurier z paczką.

Na tych wycieczkach nie ma młodych ludzi. Organizatorzy być może liczą, że seniorzy nie doczytają umowy.

Co kobietom doradziła Aleksandra Pęska, powiatowy rzecznik konsumentów w Pile?

- Te umowy z emerytami były zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa. Są więc objęte szczególnymi przepisami prawa. Ustawodawca daje konsumentom wówczas prawo do odstąpienia od nich w ciągu 10 dni. Wystarczy wysłać oświadczenie do tej firmy, że się rezygnuje.

Więcej o tanich wycieczkach oraz o tym, co poradziła kobietom Aleksandra Pęska, powiatowy rzecznik konsumentów, przeczytasz w Tygodniku Pilskim.

Zdarzyło ci się skorzystać z propozycji taniej wycieczki połączonej z prezentacją urządzeń? A może byłeś na pokazie urządzeń lub pościeli, który był zorganizowany w Pile. Czy prezenterzy zmuszali do zakupu? Czy byliście zadowoleni z zakupu? Opiszcie swoje przygody!

Coś cię ciekawi, boli lub irytuje? Napisz o tym na naszym FORUM

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: 698 635 635
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto