Taniej w sieci

Minister Finansów zapowiada zmianę systemu opłat za internet. Kiedy, o ile i czy w ogóle dostęp do sieci stanieje dziś jeszcze nie wiadomo. Faktem jest jednak,
że w ciągu ostatnich kilku lat ceny usług internetowych znacząco spadły.

Jak wynika z badań SMG/KRC z internetu, przynajmniej czasami korzysta nieco więcej niż 1/4 Polaków w wieku od 15 do 75 lat. 60 proc. z nich wchodzi do sieci korzystając z domowego komputera, znacznie rzadszym rozwiązaniem jest korzystanie z internetu w pracy, szkole, u znajomych czy w kafejce internetowej. Dla większości z nich kwestia opłat za internet jest sprawą o pierwszorzędnym znaczeniu. Minister finansów ogłosił, że wraz z Ministerstwem Infrastruktury oraz Urzędem Regulacji Telekomunikacji i Poczty pracuje nad zmianą zasad obliczania opłat za usługi internetowe. Internauci mają nadzieję, że będzie taniej. Czy faktycznie i jakiego rzędu będą to obniżki - dziś nie sposób rozstrzygnąć.

Model europejski

Rzecznik Telekomunikacji Polskiej - Piotr Kostrzewski uważa, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by prognozować co się stanie, gdy przygotowywane przez połączone siły ministerstw regulacje znajdą umocowanie ustawowe. - Jeśli ustawa nakaże nam obliczać inaczej ceny usług - oczywiście się dostosujemy, ale nie znając przygotowywanego projektu nie sposób przewidzieć, jaki będzie to miało konkretny wpływ na ceny.

Na razie ministerialny projekt nie dotarł nawet do Sejmu. Jak zapewnia Mirosław Gronicki.- minister finansów, podstawowa zmiana będzie dotyczyła tzw. modelu kosztowego czyli po prostu innego niż dotąd określenia tych elementów, które mogą być traktowane jako faktyczny koszt usługi - w tym przypadku dostępu do internetu. Gronicki twierdzi, że według modelu obowiązującego w tej chwili abonent płaci niejako dwa razy za to samo - raz za sam fakt posiadania telefonu, po raz drugi za korzystanie z internetu za pośrednictwem tych samych łączy. To ma się zmienić. Czy będzie oznaczało dalsze obniżki? Niewykluczone. Tym niemniej nic nie zapowiada rewolucji. - Nie bierzemy cen z sufitu - twierdzi Piotr Kostrzewski - Stosujemy model kosztowy, taki jak w państwach Unii Europejskiej i nieprawda, że w porównaniu z innymi krajami internet w Polsce jest drogi. Plasujemy się gdzieś w połowie stawki.

Nie tylko cena

Obecnie najtańszy stały dostęp do internetu za pośrednictwem TP SA to wydatek rzędu 55 złotych miesięcznie. Porównanie z pierwszą ceną Neostrady sprzed mniej więcej dwóch lat, opiewającą na 170 zł, mówi samo za siebie. Wraz z obniżkami w TPSA tanieje stały dostęp do internetu za pośrednictwem innych operatorów telekomunikacyjnych czy sieci telewizji kablowych. TP SA nie potwierdza informacji o dalszych obniżkach cen. - Oczywiście cały czas pracujemy nad tym, by oferować jak najwięcej za jak najmniejsze pieniądze - mówi Kostrzewski - Uważam, że mówienie w tej chwili o drogim internecie w Polsce to stereotyp, teraz koncentrujemy się na tym, aby wypełnić tę usługę zawartością. Chcemy, aby korzystający z Neostrady mieli dostęp do coraz szerszych, przeznaczonych dla nich zasobów.