Te meble i sprzęty na pewno mieliście dawniej w mieszkaniach. Obraz z jeleniem, serwis w witrynie, emaliowane garnki. Dziś: vintage

To niesamowite, jak zmieniły się nasze mieszkania. Przypomnijcie sobie domy babć i dziadków, rodziców. Porównajcie ze swoimi. Jakie sprzęty były nieodzowne w mieszkaniu 20 - 30 lat temu, a bez jakich nie wyobrażamy sobie życia obecnie? Czy mieliśmy te same meble, naczynia, wystrój? Oczywiście, że nie. Zobaczcie w galerii, czy macie jeszcze w domach te przedmioty?

Nie chodzi tylko o modę, choć i ona ma ogromny wpływ na to, jak wyglądają nasze domy. Dziś królują w nich stonowane kolory, meble z Ikei, panele, duże okna, koniecznie wygodna kanapa w salonie, a w kuchni ciśnieniowy ekspres do kawy.

Dawniej rzadko nazywano jakiś pokój salonem, na ogół był to pokój stołowy albo po prostu "duży pokój". A w nim: meblościanki na wysoki połysk, dywan, stół z obrusem. To przy stole koncentrowało się życie rodziny, wersalki służyły zaś do spania, a nie wysiadywania na nich. Na ścianach - wałek albo tapeta. W latach 80. - fototapeta z palmami.

Ale też wiele sprzętów przestało nam być potrzebnych i zniknęło z naszych domów. Ewentualnie - trafiło do piwnic, garaży i pawlaczy, a odnajdujemy je przy przeprowadzce. Bo kto dzisiaj potrzebuje prostownika, termometru za oknem albo wielkiego gara? Na co komu zegar z kukułką albo hałaśliwy budzik? Piwnica pełna przetworów, skoro za rogiem jest Lidl i Biedronka?

Za to wiele rzeczy sprzed lat znów jest supermodnych. Mówi się o nich: vintage, świetny, ponadczasowy dizajn, z sentymentem stawia na regale. Niestety, wytwórnie, z których pochodziły, już nie istnieją - jak Emalia Olkusz, wytwórnie porcelany, fabryki mebli. Dlatego w naszych mieszkaniach i domach jako dekoracje znów jest unikatowe szkło z naszych Ząbkowic czy kryształy z Zawiercia, porcelana z Chodzieży czy Bogucic, figurki Stetatytu, wzorzyste dywany, parkiet na podłodze, paprotki, sansewerie i wielkie monstery w donicach.

Rozejrzyjcie się po swoich mieszkaniach. Te przedmioty na pewno pamiętacie z domów rodziców czy dziadków. Ale czy nadal są w Waszych domach? Za wieloma na pewno nie tęsknimy, ale za niektórymi - owszem.