![Grzegorza Tyklewicza zatrzymano na początku grudnia 1978 r....](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/44/95/5dbc778da22ab_o_large.jpg)
Te zbrodnie wstrząsnęły Poznaniem. Historie seryjnych morderców, którzy zabijali w stolicy Wielkopolski
Grzegorz Tyklewicz
Grzegorza Tyklewicza zatrzymano na początku grudnia 1978 r. pod zarzutem zabójstwa dwóch kobiet. Pierwszą z nich zamordował w listopadzie 1978 r. w Tomicach (gmina Stęszew). Była to 21-letnia Krystyna C. Jak podaje Michał Larek w podcaście "Grzegorz Tyklewicz. 50 twarzy zabójcy", w czasie śledztwa Tyklewicz zeznał, że spotykali się na przygodny seks. Zabił ją, kiedy zdenerwowała się na wiadomość, że ma żonę i ugryzła go w penisa.
Drugą ofiarę była mieszkanka Poznania Bernardyna R., której zwłoki znaleziono w sierpniu 1979 r. przy polnej drodze na terenie gminy Kaźmierz. Tyklewicz twierdził, że poznali się dzień przed zabójstwem. W trakcie wspólnej jazdy samochodem oboje zaczęli się całować, ale Bernardyna R. nie zgodziła się na stosunek seksualny. Zabójca zabił ją w trakcie szarpaniny.
W trakcie śledztwa prowadzonego już po zatrzymaniu Tyklewicza jeden z milicjantów skojarzył jego wygląd z osobą poszukiwaną w związku z zabójstwem taksówkarza z Poznania.
Wszystkie swoje ofiary zabójca okradał. Zresztą za kradzieże był już karany wcześniej.
Ostatecznie Grzegorz Tyklewicz został skazany na karę śmierci za wszystkie trzy zabójstwa. Z uwagi na wątpliwości dotyczące poczytalności sprawcy, proces został powtórzony, a wyrok podtrzymał ostatecznie Sąd Najwyższy. Wyrok wykonano 30 maja 1985 r. w Poznaniu.
Zobacz sylwetki pozostałych morderców ------>