Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TEATR - Czerwony dywan wśród ruin

Stefan Drajewski
Otoczenie teatru to jeden wielki plac budowy
Otoczenie teatru to jeden wielki plac budowy Łukasz Chrzuszcz
Aktorzy Teatru Polskiego z Poznania lecieli do Prisztiny z niepokojem. W tym samym czasie bus z dekoracjami i ekipą techniczną miał pewne perturbacje w Serbii. Ale wszystkim udało się dojechać na Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kosova Infest na czas.

Po powrocie do kraju nadeszła wiadomość: "Bobok zdobył nagrodę za najlepszy spektakl i za najlepszą produkcję festiwalu. Uczestniczyło w nim 9 przedstawień z różnych państw.

- To niesamowite, organizować festiwal teatralny wśród ruin - opowiada Emilia Sadowska, która towarzyszyła artystom i ekipie technicznej Teatru Polskiego w tej podróży. - Wszystko było jak trzeba, nawet czerwony dywan przed wejściem do teatru.

- Nie wiedzieliśmy, że bierzemy udział w konkursie - opowiada Łukasz Chrzuszcz, odtwórca głównej roli w "Boboku". - Półtora roku temu nasze przedstawienie oglądała w Poznaniu Florie Bajkoku, dyrektorka festiwalu, i mówiła, że chciałaby nas zaprosić do Kosowa. Zaproszenie nadeszło tego lata i tak 4 października wystąpiliśmy w Prisztinie. I po raz drugi okazało się, że jest to spektakl, w którym słowa, a graliśmy po polsku, nie są najważniejsze. Po przedstawieniu publiczność mówiła nam, że nie musieli patrzeć na tekst wyświetlany nad sceną po albańsku. Wszystko zrozumieli.

"Bobok" pokazuje innego Dostojewskiego. Dostojewskiego śmiechem podszytego. Kim jest tytułowy Bobok? Jednym z biesów, których pełno w twórczości autora "Idioty". Spektakl wyreżyserowany przez Grigorija Lifanowa jest tak sugestywny aktorsko, że można wierzyć aktorom, iż może być zrozumiały bez słów.

Łukasz Chrzuszcz i Jakub Papuga są wstrząśnięci, opowiadając o Kosowie. - Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jaki to kraj - zauważa Papuga. - Odzyskali wolność zaledwie dwa lata temu. Budują swój kraj od nowa.

- Kiedyś wszyscy walczyli z bronią w ręku, a teraz wszyscy podnoszą miasto z ruin - dopowiada Chrzuszcz. - To wspaniały naród, otwarty i życzliwy dla innych. Chcielibyśmy tam wrócić za kilka lat, kiedy przywrócą miastu świetność, kiedy poczują się pewniejsi...

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto