Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr - Premiera Amadeusza: Nie tylko żaboty

Stefan Drajewski
Tatiana Pożarska, Łukasz Chrzuszcz i Jerzy Mechliński w poznańskiej wersji "Amadeusza"
Tatiana Pożarska, Łukasz Chrzuszcz i Jerzy Mechliński w poznańskiej wersji "Amadeusza" M. Zakrzewski
W Teatrze Polskim w Poznaniu wyjątkowa premiera. Po wielu latach pojawi się na scenie sztuka grana w kostiumie historycznym. Przeniesiemy się do Wiednia w czasy, kiedy brylował tam boski Amadeusz Mozart. Aktorzy pojawią się na scenie w historycznych kostiumach, perukach, które zaprojektowała Jola Łobacz. Świat sceniczny będzie współgrał z "bombonierkowym" wystrojem wnętrza Teatru Polskiego.

- Coś w tym jest - mówi Paweł Szkotak reżyser a zarazem dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu. - Mogę nawet powiedzieć, że dokonuję swego rodzaju zdrady. Cały czas jestem bardzo mocno przywiązany do prapremier polskich i światowych sztuk współczesnych. Ale z drugiej strony jest coś niesamowitego i szalenie przyjemnego w takim powrocie do teatru, w którym jest kostium historyczny, żywa muzyka operowa, do teatru, który pokazuje trochę urody świata.

Z drugiej strony "Amadeusz" Petera Shaffera to dla mnie sztuka bardzo współczesna. Patrząc przez pryzmat psychologii postaci, nie czujemy, że są one tak odległe od naszych czasów. Widać w nich wyraźnie wiele cech, które są bardzo nam bliskie: nieposkromiona ambicja, pogoń za sukcesem, rywalizacja, kult piękna i młodości... To są sprawy nam znajome. Szalenie współczesne są też zakamarki relacji między artystami a władzą, które co jakiś czas obiegają media, a w tej sztuce są wręcz jednym z zasadniczych tematów.

"Amadeusz" w Teatrze Polskim to projekt wyjątkowy: łączy teatr dramatyczny i operowy. Łatwo było to zrobić w filmie, co udowodnił Milos Forman. Jak się ten zamysł powiedzie w teatrze? Jak scalić w spójną całość dwie narracje: dramatyczną, rozwijającą akcję sztuki w porządku fabularnym z narracją twórczą, która rozgrywa się właściwie w głowie Mozarta?

Szkotak zaprosił do współpracy Agnieszkę Nagórkę, dyrygentkę Teatru Wielkiego w Poznaniu, orkiestrę, chór i solistów, na których spada odpowiedzialność za tę drugą narrację. To, co artyści pokazali jesienią podczas próby czytanej, rokuje nadzieję, że oba te porządki ułożą się tak, iż nie będą razić sztucznością. Pomysł ambitny i ryzykowny. W większość realizacji teatralnych sztuki Shaffera w Polsce (a było ich dwanaście w teatrach dramatycznych), realizatorzy korzystali z nagrań.

Agnieszka Nagórka starannie dobrała "ścieżkę dźwiękową", która z jednej strony ilustruje fabułę - konkretne działania bohaterów, z drugiej - oddaje ich nastroje wewnętrzne, przeżycia... Dzięki temu usłyszymy kilka pięknych arii operowych z "Wesela Figara", "Cosi fan tutte", "Czarodziejskiego fletu", "Don Giovanniego", Requiem czy różnych fragmentów "Eine kleine Nachtmusik".

W inscenizacji "Amadeusza" w Teatrze Polskim weźmie udział około stu artystów. Aż trudno uwierzyć, że zmieszczą się na tak małej scenie.

Amadeusz
Teatr Polski (ul. 27 Grudnia 10)
piątek-niedziela 25-27.02. godzina 19
bilety: 40 i 50 zł

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto