Teatr Wielki pod ostrzałem... fotografów

Konkurs na najlepsze zdjęcie całego zespołu Teatru Wielkiego odbył się w ramach jubileuszu 100-lecia jego istnienia. Z tej okazji władze teatru postanowiły zorganizować sesję, podczas której soliści, balet, orkiestra, a nawet zespół techniczny zostali uwiecznieni na grupowym zdjęciu, które znajdzie się "Księdze Stulecia", a być może nawet zawiśnie w sekretariacie Opery.

W konkursie mógł wziąć udział każdy, kto dysponuje aparatem i chwilą czasu w piątkowe popołudnie. Niestety, to najprawdopodobniej godzina konkursu sprawiła, że zainteresowanie tym ciekawym pomysłem było naprawdę niewielkie. Tylko kilku fotografów zdecydowało się skorzystać z zaproszenia i przyszło zrobić zdjęcia. Również pogoda pokrzyżowała plany. Padający deszcz zmusił organizatorów do przeniesienia sesji do wnętrza teatru. Pierwotnie miała ona odbyć się na schodach przed Operą. Jednak mimo tych kilku utrudnień, sesja zdjęciowa przebiegła dalej już bez żadnych zastrzeżeń.

- Biorąc pod uwagę to, że jest piątek i godzina 13 oraz fakt, że chcieliśmy, aby w naszym konkursie wzięli przede wszystkim udział amatorzy, to i tak możemy powiedzieć, że odnieśliśmy sukces - mówiła Anna Kochnowicz, rzecznik prasowy Teatru Wielkiego. - Zwycięskie zdjęcie znajdzie się w "Księdze Stulecia", którą przygotujemy na koncert jubileuszowy, który odbędzie sie 30 września. Dodatkowo fotografia znajdzie się na naszej stronie internetowej i jeśli autor nie będzie miał nic przeciwko to zawiśnie również w naszym sekretariacie.

Wszyscy uczestnicy konkursu - jak sami twierdzą - fotografią zajmują się amatorsko i przyszli tu wyłącznie dla sprawdzenia swoich umiejętności.

- Tak naprawdę w Operze jestem średnio dwa razy w tygodniu na jakimś przedstawieniu, jednak jeśli chodzi o robienie zdjęć, to jestem tutaj w takiej roli po raz pierwszy - wyjaśniał Jarosław Wagner. -  Zrobiłem około 250 zdjęć, jednak chciałbym podkreślić, że fotografią zajmuję się absolutnie amatorsko. Oczywiście przyszedłem tutaj przede wszystkim dla przyjemności, a co dalej z tego wyniknie to już zależy od jury.