Nie pierwsza to wszak farsa tego autora obecna w Polsce (choćby "Okno na parlament" i "Nie teraz, kochanie" poznańskiej Sceny Prezentacje Teatru Muzycznego). Trudno też zapomnieć rewelacyjną kreację Wojciecha Pokory w roli bigamisty Johna Smitha. Ale zaskakują przede wszystkim artyści Teatru Muzycznego. Zaskakują swymi niespodziewanymi możliwościami aktorskimi w całkowicie pozbawionej muzyki sztuce komediowej. Granej z oszałamiającą prędkością i brawurą, utrzymanymi do finalnej pointy. Z ogromną porcją humoru, tak słownego, podanego bardzo czytelnie, jak i sytuacyjnego, nie szarżowanego i dalekiego od kiczu. Po sobotniej premierze stwierdzili zgodnie, że reżyser Grzegorz Chrapkiewicz okazał się prawdziwym katem w czasie prób. Ale efekt zaskoczył wszystkich.
W premierowej obsadzie oczywiste emocje wzbudzała występująca gościnnie Grażyna Wolszczak, jedna z żon wirtuoza kłamstw. Ale raz jeszcze swoją wszechstronność i uniwersalizm zaprezentował Daniel Kustosik, brawurowo piętrzący stos kłamstw i wciągający do zbiorowego, komicznego szaleństwa całą obsadę zaledwie jednego scenicznego pokoju.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?