W nocy z poniedziałku na wtorek ciągnik siodłowy z przyczepą staranował wiadukt znajdujący się przy ulicy Powstańców Wlkp. w Śremie. Siła pędzącego auta była tak duża, że zapaliła się ciągnięta przez tir przyczepa. Znajdujące się w niej materiały biurowe - głównie zeszyty - natychmiast zajęły się ogniem. Na szczęście kierowcy w porę udało się odczepić ciągnik i ogień nie przeszedł na zbiorniki z paliwem znajdujące się na aucie. Po chwili przybyły jednostki z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej oraz ekipy ze zlokalizowanej przy miejscu zdarzenia jednostki wojskowej. Akcja gaszenia przyczepy trwała do godzin porannych, gdyż trzeba było usunąć resztki spalonej przyczepy wraz z przewożonym towarem, który całkowicie zablokował jedną z głównych arterii miasta.
Jak wyjaśnili nam przedstawiciele śremskiej straży pożarnej i policji, winny całemu zdarzeniu był kierowca ciężarówki, który nie zauważył znaków informujących o nisko położonym wiadukcie. Został za to ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?