Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To jest tydzień prawdy dla Lecha Poznań

Maciej Lehmann
Dla Huberta Wołąkiewicza piątkowy mecz z Zagłębiem będzie próbą generalną przed finałem Pucharu Polski
Dla Huberta Wołąkiewicza piątkowy mecz z Zagłębiem będzie próbą generalną przed finałem Pucharu Polski M. Zakrzewski
Dwa dni wolnego, które lechici mogli spędzić w rodzinnej świątecznej atmosferze, sprawiły, że nasi piłkarze chyba zapomnieli już o nieudanym meczu z Bełchatowem. To historia, do której nie ma sensu wracać, zwłaszcza że dwa najbliższe mecze - w piątek z Zagłębiem Lubin o ligowe punkty oraz we wtorek z Legią w finale Pucharu Polski - mogą zadecydować o przyszłości klubu.

Kolejorz musi utrzymać kontakt z czołówką tabeli i jednocześnie optymalnie przygotować się do pojedynku z warszawską ekipą, którego stawką jest gra w europejskich pucharach.

- Mamy dwa finały. Oba chcemy wygrać. Między jednym, a drugim spotkaniem nie ma wiele czasu, więc w porównaniu z meczem z Bełchatowem, zmiany w składzie mogą być tylko kosmetyczne - zapowiada trener Lecha Jose Maria Bakero.

Szkoleniowiec poznańskiego zespołu cieszy się przede wszystkim z tego, że wzrasta forma rekonwalescentów: Grzegorza Wojtkowiaka, Jacka Kiełba i Artjomsa Rudnevsa. - Artjoms będzie w stu procentach gotowy na mecz z Legią. Kiełb grał 25 minut z Legią, 30 minut w Pucharze Polski, 60 minut z Bełchatowem, więc powinien wytrzymać przynajmniej 75 minut w Lubinie. Powoli zwiększamy mu obciążenia meczowe, ale jest to celowy zabieg, by był w optymalnej formie we wtorek - wyjaśnia Jose Maria Bakero.

Takiego komfortu co prawda nie ma Hubert Wołąkiewicz, który szykowany jest na następcę pauzującego w finale PP za kartki Manuela Arboledy. Lecz widać, że Hiszpan jest zadowolony z tego, co ostatnio demonstrował reprezentant Polski i też układa skład tak, by absencja Kolumbijczyka nie wpłynęła na jakość gry defensywnej.

Pierwszy egzamin w meczu ze Śląskiem, Wołąkiewicz zdał na dobry z plusem, w sobotę też grał lepiej niż przyzwoicie. Próba generalna czeka go jednak w piątek. Od tego zależy, czy Bakero wystawi go na stoperze, czy zdecyduje się na zaprawionego w pucharowych bojach Ivana Djurdjevica, bądź wybierze wariant z Grzegorzem Wojtkowiakiem na środku obrony i Injacem na prawej stronie.

- Po rozegraniu pełnych 90 minut w meczu z Bełchatowem, po dość długiej przerwie, czułem się lekko zmęczony - zdradza na oficjalnej stronie klubu Wołąkiewicz. - Cieszę się, że w końcu wróciłem do gry i mam nadzieję, że swoją szansę wykorzystałem. Nie myślę jeszcze o meczu z Legią, Najważniejszy jest nasz najbliższy mecz z Zagłębiem. Potrzebujemy punktów, więc trzeba zrobić wszystko by w piątek wygrać dodał 25-letni obrońca.

Dziś rozpoczyna się otwarta sprzedaż biletów na wtorkowy mecz finałowy Pucharu Polski w Bydgoszczy. Do sprzedaży otwartej trafi około 1000 biletów w cenie 50 złotych.

Czytaj także: Jacek Kiełb jest na siebie bardzo zły

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto