MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

To Piotr szaleje z zazdrości

Rozmawiał Marcin KĄCKI
Rozmowa z Pauliną Mischke, kobietą życia Piotra Gulczyńskiego, jednego z uczestników reality-show Big Brother. O rozwodzie i winie Co pociąga panią w Piotrze? - Wszystko mnie w nim pociąga.

Rozmowa z Pauliną Mischke, kobietą życia Piotra Gulczyńskiego, jednego z
uczestników reality-show Big Brother.

O rozwodzie i winie

Co pociąga panią w Piotrze?

- Wszystko mnie w nim pociąga. Kocham go za to jakim jest. Na początku
ciężko mi się było przyzwyczaić do jego wyglądu, bo znacznie różni się od
moich dotychczasowych partnerów. A teraz lubię jego styl.

Wolnego motocyklisty?

- W zasadzie był taki. Zmienił się, bo w naszym życiu trochę się ostatnio
wydarzyło. Teraz dla niego najważniejszy jest dom i rodzina.

Urzekła go pani? Harleyowców tak łatwo się nie ujarzmia.

- Chyba tak. Tak jak wcześniej jego żona.

Jest rozwiedziony?

- Tak. Każdy tygodnik teraz o tym pisze.

To znaczy, że rodzina chyba nie była dla niego taka ważna.

- Ważna, ale rozwiódł się dla mnie. Ale to była bardzo trudna decyzja, bo żonę
znał od szkoły średniej. Kochał. Byli i pewnie są przyjaciółmi.

Ma pani poczucie, że rozbiła małżeństwo?

- Na pewno się do tego przyczyniłam, ale decyzja należała do Piotra. Ja też
jestem po rozwodzie i być może ktoś wpłynął na tę decyzję, ale nikt go za to nie
wini. Tak samo jak u Piotra, to była moja decyzja. Żona Piotra za mną nie
przepada, ale nie czuję się winna. No może trochę, bo w końcu wiedziałam, że
jest żonaty.

O braku zazdrości

Kiedy dowiedziała się pani, że Piotr chce wystąpić w Wielkim Bracie?

- Gdy razem wysłaliśmy zgłoszenie.

Nie jest pani teraz zazdrosna?

- Nie. Nic a nic. To on zawsze szalał z zazdrości. Mi to się raczej nie zdarzało.
Ja po prostu wiem jaki Piotr ma stosunek do mojej osoby. Wiem, że miał okazję
mnie zdradzić, ale nigdy z tego nie skorzystał. Dlatego mu ufam.

Patrzy na niego połowa polskiej płci pięknej.

- Wiem, że ma duże grono fanek. Ale chyba zepsuł sobie trochę opinie, po
swoich ostatnich wyskokach. Na przykład brzydko odzywając się do Alicji. Ale
to ma związek z jego tęsknotą. Przed zamknięciem się w domu mieliśmy
poukładać sobie kilka rzeczy. Nie wyszło tak, jakbyśmy sobie życzyli i pewnie
teraz się bardzo martwi.

Jest pani wyrozumiała?

- Jeżeli chodzi o jego wyjazd do BB, to jak najbardziej. Nie widzę w tym
niczego złego.Uważam, że większym szaleństwem byłoby, gdybym ja się tam
znalazła, a Piotr siedziałby tu i czekał na mnie.

Tak jak mąż Moniki Sewioło?

- Myślę, że Monika została zbyt surowo oceniona. Problem tkwi w tym, że w
naszym kraju zbyt szybko ocenia się ludzi. I ta ocena jest nie trafiona. Zbyt
pochopna. To, że Monika kąpała się pod prysznicem i inni ją oglądali, to nie było
nic złego.

O ostatniej nocy...

Kiedy się pani dowiedziała, że Piotr został wybrany?

- Wiedziałam, że będzie wybrany.

Skąd?

- Czułam to. Czasami Piotr nazywa mnie czarownicą.

Kiedy pojechaliście do Warszawy razem?

- W sobotę, a w niedzielę był już w domu. Ostatnią noc spędziliśmy w hotelu w
Warszawie.

I jak się żegnaliście?

- Tak, jak kochający ludzie. Dużo rozmawialiśmy. Czasami potrafimy całą noc
przegadać.

Miała pani świadomość, że może traci go na 3 miesiące?

- To chyba bardziej Piotr miał tę świadomość. Nie zdawałam sobie sprawy, że
będę tak tęsknić. Tak to przeżywać.Najgorszy moment, to był drugi tydzień.
Potrafiłam chwycić za telefon i dzwoniłam do niego, a jego komórka leżała
obok. Teraz się przyzwyczaiłam się. Jest mi łatwiej. Trzy miesiące to nie trzy
lata, a może wyleci za dwa tygodnie...

O szacunku dla kobiety...

A gdyby miał wylecieć, to za co?

- Poszła fama, że teraz każdy uczestnik BB będzie eliminował mocne
osobowości. A trzej didżeje ( Klaudiusz, Sebastian, Piotr G.- przyp.red.), są
mocni i do nich należy też Gulczas. I myślę, że co niektórzy będą chcieli tę grupę
rozbić.

Kto Piotra nie lubi i będzie na niego głosował?

- Na pewno Janusz. On nie lubi Piotra ewidentnie.

Za co?

- Piotr nie ma takich strasznych cech. Ale obiektywnie...

Jest wulgarny?

- Jest.

Chamski?

- Trochę. Ale ja wiedziałam, że i tak będzie lubiany przez publiczność i
współmieszkańców, bo jest bardzo sympatyczną osobą. I jest mi przykro, że
pokazuje się z innej strony.

Np. braku szacunku dla kobiety...

- To jest właśnie bzdura. Ma wielki szacunek dla kobiet i znakomite relacje ze
swoją matką. Byłam zszokowana, gdy usłyszałam jego teksty do Moniki, czy
Alicji, czy w ogóle o kobietach...

Może brakuje mu pani?

- Myślę, że tak. Bo inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. Nie znam go z
tej strony.

Odezwał się kiedyś do pani obelżywie?

- Nigdy.

O rywalkach...

Gdy zobaczyła pani pozostałe uczestniczki, poczuła się zagrożona?

- Nie. Bardzo mi się spodobała Alicja.

Ona jest w typie Piotra...

- Tak. Piotr lubi dojrzałe kobiety. Ale to o niczym nie świadczy...

Ale ja nic nie mówiłem.

- To, że mu się podoba Alicja o niczym nie świadczy. Ja też mogę iść ulicą i
zobaczyć fajnego faceta, co nie znaczy, że zaraz się w nim zainteresuję. Należy
rozgraniczać to, czy komuś się ktoś podoba, czy angażuje się w to uczuciowo.

Piotr o Alicji mówił, jak urzeczony: ten tyłeczek, ta figura...

- Jestem tego samego zdania.

I żadnej zazdrości?

- Nie, bo taka zazdrość byłaby chora. Musiałabym całe życie drżeć i go z domu
nie wypuszczać. Ja też jestem atrakcyjną kobietę...

O zmienionych planach...

Co Piotr zabrał do BB?

- Koszulki klubowe...

I kurtkę?

- Nigdy się z nią nie rozstaje.

To mi się kojarzy z rolą filmową Nicolasa Cage’a, gdy nosząc kurtkę z
krokodylej skóry mówi: to symbol mojej wolności jako jednostki i
niezależności.

- To ulubiona gadka Piotra. On jest bardzo zżyty z klubem motocyklowym Black
Rider. Jest jego założycielem i prezydentem. Właśnie będziemy obchodzić
urodziny kilku osób z klubu.

Bez Piotra...

- No trudno. Z tego też powodu przełożyłam komunię mojego dziecka. Bo być
może Piotra jeszcze nie będzie.

Jakie jeszcze plany musiała pani zmienić?

- Każdy dzień jest teraz inny. Muszę być w domu, aby odebrać córkę ze szkoły,
a o 20.00 siadam przed telewizorem i oglądam Big Brother.

Jak się pani czuje widząc Piotra w telewizji?

- Na początku mnie to bawiło. Było mi dziwnie, że widzę go w telewizji, a nie
ma go koło mnie.

O tęsknocie...

Czy zdenerwowało panią jakieś zachowanie Piotra?

- Tak, gdy bardzo nieładnie odezwał się do Alicji. Zrobił to niepotrzebnie, bo nie
miał się o co obrazić. No i jeszcze, te jego przekleństwa. Bardzo mi się to nie
podoba. W domu zawsze zwracam mu uwagę, zwłaszcza, gdy przeklnie przy
dziecku.

Gdyby był postawiony w sytuacji wyboru: papierosy dla kolegów, czy
telefon do ciebie, to co mógłby wybrać?

- Zastanawiałam się nad tym. Myślę, że zależy to akurat od jego nastroju. Może
by się bał, że się rozklei... Na prawdę nie wiem. Byłoby mu strasznie ciężko. Ale
chyba wybrałby telefon.

Skąd pani wie że tęskni?

- Wystarczy, o 17.00 zobaczyć, jak mi codziennie wysyła serduszko.

Co robi?

- Rysuje w powietrzu serduszko.

Nie boi się pani, że jak stanie się bardzo popularny, to mu odbije woda
sodowa i panią opuści?

- Nie, bo na takiej zasadzie, to nie można niczego w życiu być pewnym.

O pieniądzach...

Jeżeli Piotr wygra: planowaliście wydatki z wygranej?

- Nie. Jak wygra, to dobrze, jak nie, to będzie szybciej w domu.

Gdy słucham wszystkich osób związanych z grą, to każdy ma w nosie te
pieniądze. Ale zawsze jakoś czuję fałsz.

- Każdemu by się przydało pół miliona minus 10 procent podatku. Ale ja się nie
zastanawiam. Może kupilibyśmy jakiś mały domek?

Przeżywa pani dni, gdy są typowania?

- Nie, choć trzymam kciuki. Tęsknimy za nim ja i moja córka. Zrobiła dla Piotra
cały stos laurek.

Galeria zdjęć

Kliknij i dowiedz się, dlaczego Manuela

W lodówce trzyma gumową świnkęGaleria zdjęć nr 1Galeria zdjęć nr 2

Znajdziecie tu linki do artykułów najnowszych i archiwalnych, rozmów z psychologami i specjalistami od mediów oraz innych ciekawych tekstów.

Górale mają dość Wielkiego Brata

czyli o tym, jak Zarząd Związku Podhalan wydał uchwałę w której odżegnuje się od jednej z uczestniczek programu ,,Wielki Brat''. Wystosował nawet pismo do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, iż domaga się zamknięcia programu.

Nie wypieramy się kontrowersji

czyli rozmowa z Andrzejem Sołtysikiem, rzecznikiem prasowym telewizji TVN

To jest ich wyobraźnia

czyli rozmowa z Jarosławem Sellinem, członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Ostatnie ostrzeżenie dla Wielkiego Brata

Apoteoza knajactwa, głupoty, prostactwa i prymitywizmu - tak wczoraj KRRiTV opisała emitowany w TVN program Big Brother oraz podobny Dwa Światy, który zamierza wyemitować Polsat. TVN twierdzi, że to obraza dla uczestników programu. Rada będzie natomiast non stop monitorować obydwa przedsięwzięcia.

Wielki Brat miliona wart

Rada Etyki Mediów z niepokojem przyjęła rozpoczęcie w Polsce emisji programów telewizyjnych typu ,,Big Brother''. Rada twierdzi, że nieprzypadkowo nazwa programu nawiązuje do orwellowskiej wizji totalitaryzmu.

Grają o tę samą kość

Rozmowa z Joanną Sterzyńską z Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Wielki Brat zarabia nawet na lodówce

Za 30-sekundowy spot reklamowy w przerwie emisji Big Brother, reklamodawca musi wyłożyć ponad 40 tys. zł. To najwyższe ceny reklamy telewizyjnej. Program zarabia także na... lodówce, która stoi w domu, i na jej zawartości.Sprite, Coca-Cola, wybrane papierosy, jedzenie, piwo - mieszkańcy domu BB jedzą zawsze produkty jednego producenta.

Byliśmy tam przed wszystkimi

Tu redakcja Wielkiego Brata. Za chwilę ktoś do pana zadzwoni i zada kilka pytań. Proszę pozostać pod telefonem - usłyszałem w słuchawce 19 lutego. W ten wieczór Adam Małysz bił się o medal z Martinem Schmittem. Gdy nasz skoczek stał na rozbiegu, znów zadzwonił telefon.

Powrót

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Nasi felietoniści o życiu w domu Wielkiego Brata

Zimny pot

Budzę się z krzykiem. Zimny pot spływa po czole, a w gardle mam jeszcze resztę niewykrzyczanego strachu. Boję się.

Zabrał sąsiadów

Jakiś miesiąc temu Gocha zwariowała. Przestała podnosić żaluzje, gości zapraszała tylko po zmroku, kazała im zdejmować buty, zanim jeszcze weszli schody i skradać się na palcach.

Powrót
od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto