Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Mikołajczak: Niemoc strzelecką już przełamałem

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Pół roku temu był tylko żółtodziobem, który ma się uczyć gry w ekstraklasie. Teraz będzie podstawowym napastnikiem Lecha obok Roberta Lewandowskiego.

Tomasz Mikołajczak trafił do Kolejorza latem 2009 r. z drugoligowej Nielby Wągrowiec. Miał dopiero uczyć się gry w ekstraklasie od bardziej doświadczonych Roberta Lewandowskiego i Hernana Rengifo. Wydawało się, że jeśli będzie występował na boisku, to głównie w końcówkach spotkań. Kontuzja Krzysztofa Chrapka i wiadomość kłopoty z Hernanem Rengifo sprawiły, że dość nieoczekiwanie musiał wziąć na siebie ciężar gry w podstawowym składzie Kolejorza. Wygląda na to, że podobna rola czeka go także na wiosnę.

Rozmowa MM Poznań z Tomaszem Mikołajczakiem:

Zenon Kubiak: Jak zdrowie, bo w ostatnim meczu musiałeś wcześniej opuścić boisko? To coś groźnego?

Tomasz Mikołajczak: Tak, przytrafił mi się drobny uraz, ale trenuję z pełnymi obciążeniami i na mecz z Polonią będę gotowy na 100 procent.

Przygotowania do rundy wiosennej już za wami, z jakimi nadziejami przystępujecie do wiosennych meczów?

Nastroje w drużynie są bojowe. Na pewno zrobimy wszystko, aby zniwelować tę stratę punktową, jaką mamy do Wisły Kraków.

Wbrew zapowiedziom zimą do Lecha nie dołączył nowy napastnik, ale akurat Ciebie to chyba nie martwi?
To, że nie sprowadzono kolejnego napastnika to nie jest dla mnie przykra wiadomość, bo zwiększa moje szansę na częstszą grę, ale też nie mogę powiedzieć, że to jakaś superdobra wiadomość, bo jednak większa rywalizacja o miejsce w składzie pozwala podnosić swoje własne umiejętności.

Pojawił się za to nowy pomocnik – Siergiej Kriwiec, który ma przede wszystkim współpracować z napastnikami. Jak oceniasz tę współpracę po zimowych sparingach?

Siergiej to bardzo duże wzmocnienie Lecha. Okazał się zawodnikiem niezwykle wszechstronnym – może grać na środku lub na obu bokach pomocy, a do tego świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Już sparingi pokazały, że świetnie się z nim rozumiemy na boisku. Przypuszczam, że na wiosnę zaliczy wiele asyst, ale i sam zdobędzie kilka bramek, bo pokazał, że potrafi to robić.

Ty też to pokazałeś w ostatnim meczu ligowym z Koroną oraz w sparingu z Krywbasem. Można liczyć, że wiosną będziesz trafiał częściej do siatki?

Pod koniec jesieni udało mi się przełamać strzelecką niemoc w ekstraklasie i liczę, że wiosną uda mi się strzelić jeszcze kilka bramek, oczywiście pod warunkiem, że będę grał.

No właśnie, brak nowego napastnika oznacza, że wzrastają Twoje szanse na grę w pierwszym składzie.

Po sparingach widać, że raczej będziemy grać jednym napastnikiem, którym raczej będzie Robert Lewandowski. Dla mnie i dla Krzyśka Chrapka została raczej rola zmiennika, ale na pewno zrobię wszystko, aby na treningach udowodnić, że zasługuje na to, aby grać jak najwięcej.

Jako drugiemu obok Roberta Lewandowskiego napastnikowi Lecha, będzie się od Ciebie wymagało znacznie więcej niż jesienią.

Presja mi nie przeszkadza, a nawet pomaga. Na pewno zrobię wszystko, aby nie zawieść oczekiwań trenera i kibiców.

Na koniec muszę spytać o to, które miejsce zajmie Lech na koniec sezonu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto