TOP 10. Poznańskie "naj", czyli najbardziej poznańskie... [ZDJĘCIA]
Tak samo poznańskie, jak koziołki, są - rzecz jasna - rogale świętomarcińskie. Poznańska tradycja sięga roku 1891. Wtedy to na apel proboszcz parafii św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, by ci zrobili coś dla biednych. Cukiernik Józef Melzer namówił swojego szefa, aby wskrzesić zapomnianą tradycję. Zamożni poznaniacy rogale kupowali, a biedni dostawali je za darmo. Tradycja wypieku świętomarcińskich smakołyków dotrwała do dzisiaj. Rocznie w Poznaniu sprzedaje się około 2,5 mln sztuk. Rogale muszą być wypiekane z ciasta półfrancuskiego, a nadzienie wykonywane jest z z białego maku, wanilii, mielonych daktyli lub fig, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skórki pomarańczowej. Rogale certyfikuje Kapituła Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego, powstała z inicjatywy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej i Urzędu Miasta Poznania. Zobacz też: Więcej o rogalach świętomarcińskich