2 z 14
Poprzednie
Następne
TOP13 polskich słów, których lepiej nie używać za granicą. U nas brzmią w porządku, ale w innych językach to wulgaryzmy!
Zacznijmy od czegoś prostego i zarazem zaskakującego. Chile to oczywiście nazwa kraju, która praktycznie w każdym języku brzmi tak samo. Nie inaczej jest w języku hiszpańskim, ale jeśli wybieramy się do Meksyku, Gwatemali czy Salwadoru lepiej zastanowić się dwa razy, zanim zaczniemy opowiadać o tym, że chcemy jeszcze zwiedzić Chile. Oprócz nazwy państwa, słowo to oznacza tam również męski narząd rozrodczy. Oczywiście w wulgarnym wydaniu.