Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny pożar w Zalasewie. Spłonęła czteroosobowa rodzina. Wiadomo, jak zginął 61-letni mężczyzna

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Adam Jastrzębowski
W połowie października doszło do tragicznego pożaru domu jednorodzinnego w Zalasewie. Śledczy nie mają wątpliwości, że sprawa ma charakter kryminalny. Ich zdaniem mogło dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Ustalono już przyczynę śmierci 8-letniego chłopca, który zginął od ciosów zadanych mu w głowę. Teraz prokuratura otrzymała opinię biegłych, która wskazuje, jak zginął 61-letni Marian.

Pożar domu w Zalasewie. Zginęła rodzina. Jest opinia biegłych

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadząca śledztwo w sprawie tragicznego pożaru w Zalasewie, w którym zginęła czteroosobowa rodzina, otrzymała opinię biegłych. Wynika z niej, że 61-letni mężczyzna zmarł w wyniku uduszenia.

– Mężczyzna miał założony na głowę worek

– mówi prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Zobacz też: Przerażający pożar w domu w Zalasewie pod Poznaniem. Zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Czy to było samobójstwo?

Śledczy otrzymali również opinię genetyczną z analizy śladów biologicznych, które ujawniono na miejscu zdarzenia.

– Podczas oględzin ujawniono tam tłuczek do mięsa. Biegli stwierdzili na części roboczej tłuczka, czyli tej służącej do rozbijania mięsa, ślady biologiczne trzech osób - kobiety, dziewczynki i chłopca

– dodaje prokurator.

Pożar domu w Zalasewie. Wciąż nie wiadomo, jak zginęły matka i córka

Biegli potwierdzili również przyczynę śmierci 8-letniego chłopca. Zmarł on na skutek obrażeń czaszkowo-mózgowych, spowodowanych ciosami zadanymi w głowę narzędziem tępokrawędzistym.

Prokuratura wciąż nie zna przyczyny śmierci matki - 55-letniej Joanny oraz jej córki - 14-letniej Sunny.

– Nie mamy nadal opinii na temat przyczyny śmierci kobiety i dziewczynki. Nie mamy też rozróżnienia, która z tych osób jest matką, a która dzieckiem. To jest istotne dla dalszych opisów tego zdarzenia i określenia bezpośredniej przyczyny śmierci tych osób

– wyjaśnia prok. Wawrzyniak.

Z uwagi na pożar doszło do rozległych oparzeń ciał 55-latki i nastolatki. Zwłoki są też częściowo zwęglone.

– Konieczne jest więc przeprowadzenie badań genetycznych

Pogrzeb rodziny z Zalasewa

Prokuratura czeka również, aż ktoś z bliskich rodziny odbierze ciała i je pochowa.

– Wiem, że mama tego mężczyzny, która mieszka w Niemczech, będzie podejmowała kroki w tym zakresie

– kończy.

Śmiertelny pożar w Zalasewie

Do tragicznego pożaru domu jednorodzinnego doszło 11 października przy ul. Równej w podpoznańskim Zalasewie. Ogień błyskawicznie zajął cały dach. Zginęła czteroosobowa polsko-niemiecka rodzina. Ofiary to 55-letnia Joanna, 61-letni Marian oraz ich dzieci 14-letnia Sunny i 8-letni Jerome.

Opinia biegłych z zakresu pożarnictwa wskazuje, że do pożaru doszło w wyniku podpalenia.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tragiczny pożar w Zalasewie. Spłonęła czteroosobowa rodzina. Wiadomo, jak zginął 61-letni mężczyzna - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto