27-letni Chorwat pojawił się na treningach w Poznaniu przed tygodniem. Potężnie zbudowany bramkarz (197 cm wzrostu i 98 kg wagi) zrobił wrażenie na trenerach.
- Jest dobry, od razu widać – mówił już po pierwszych dniach pracy z Turiną, trener Lecha, Franciszek Smuda.
Chorwat ma za sobą 73 występy w barwach Dinama Zagrzeb. Zaliczył nawet jeden występ w reprezentacji swojego kraju. Ostatnio jednak jego kariera uległa załamaniu. Trafił do greckiego klubu Skoda Xanthi, gdzie jednak nie dostawał zbyt wielu szans na grę. Na domiar złego od lipca w klubie jest kolejny golkiper – Radosław Janukiewicz, swego czasu przymierzany do gry...w Kolejorzu.
Sprowadzenie kolejnego bramkarza do Skody oznacza, że szanse na grę w pierwszym składzie Turiny jeszcze bardziej zmalały, dlatego zależało mu na znalezieniu nowego pracodawcy. Skoda też jest zainteresowana sprzedażą niepotrzebnego zawodnika, dlatego wydaje się, że klub dogada się z Lechem.
- Rozpoczęliśmy negocjacje z Grekami, które powinny zakończyć się jeszcze w tym tygodniu – powiedział nam dziś dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk, który jednak nie chce zdradzić, ile może kosztować nowy bramkarz.
Jeśli negocjacje zakończą się sukcesem, nie powinno być przeszkód, aby zgłosić Turinę do rozgrywek Pucharu UEFA tak, aby mógł być brany pod uwagę już na mecze z Grassopphers Zurych.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?