Trefl to czołowa drużyna Tauron Basket Ligi, a dysponująca bardzo wąską kadrą drużyna PBG Basket musiała sobie w Sopocie radzić bez Djordje Micicia – rozgrywającego, który w tym sezonie wydawał się niezbędny.
Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 17:10. W grze poznaniaków szwankowała przede wszystkim skuteczność graczy podkoszowych, w tym dość nieoczekiwanie Damiana Kuliga. Zawodnik, który przed tygodniem, w meczu z ŁKS-em, zanotował 100-procentową skuteczność, tym razem pudłował raz za razem.
Niewiele lepiej radzili sobie Mateusz Bartosz i Jakub Parzeński, więc w efekcie do przerwy Trefl prowadził już 12 „oczkami”. W drugiej połowie podopieczni Miliji Bogicevicia po raz kolejny w tym sezonie pokazali charakter. Skoro były trudności z dostaniem się pod kosz rywali, poznaniacy rzucali z dalszych pozycji i trafiali.
Tuż przed końcem trzeciej kwarty było już tylko 50:47 dla Trefla, ale dzięki dwóm akcjom Adama Waczyńskiego na 10 minut przed końcem meczu sopocianie mieli 8 punktów przewagi.
Wydawało się, że to spora różnica, ale tuż po rozpoczęciu decydującej kwarty najpierw trafił Nikolić, a później za trzy najpierw Parzeński, a później Comagić, dzięki czemu doszło do remisu po 55!
W samej końcówce poznaniakom zabrakło już jednak zimnej krwi i sił, przez co ostatecznie mecz zakończył się wygraną Trefla 71:64. Z postawy PBG Basket kibice drużyny mogą być jednak zadowoleni i z optymizmem czekać na czwartkowy mecz z Czarnymi Słupsk w Arenie.
Trefl Sopot - PBG Basket Poznań 71:64
Kwarty: 17:10, 22:17, 16:20, 16:17.
Trefl: Turek 17, Waczyński 17 , Dylewicz 10, Wiśniewski 10, Mallett 6, Burgess 4, Stefański 3, Koszarek 2, Cummings 2.
PBG Basket: Comagić 23 , Nikolić 10, Kulig 9, Parzeński 9, Bartosz 5, Smorawiński 5, Nowak 3.
**
**
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
