Trener Jurij Szatałow zamknął przed mediami piątkowy trening, który Cracovia miała na głównym stadionie. Szkoleniowiec ma ból głowy dotyczący przede wszystkim tego, jak zestawić linię obrony. Wypadł mu Trivunović na co najmniej dwa mecze, w spotkaniu ze Śląskiem niespecjalnie wypadł Puzigaca, dlatego też być może szkoleniowiec wykorzysta fakt, że po kontuzji wraca Kosanović.
W tygodniu na drobne urazy narzekali i Suworow i Ntibazonkiza. A sytuacja Cracovii jest fatalna. W meczu z mistrzem Polski musi myśleć tylko o zwycięstwie.
- Nie zastanawiam się nad tym, jakie mamy szanse na utrzymanie - mówi szkoleniowiec Cracovii Jurij Szatałow. - Interesuje mnie tylko ten mecz, który jest przed nami. Nie będę oceniał Lecha, bo nie jestem na co dzień z tą drużyną. Wszyscy kibicowaliśmy temu zespołowi, gdy grał w europejskich pucharach, nie ma co ukrywać, to ekipa o bardzo wysokim potencjale.
Dla Cracovii dobrą wskazówką może być ostatni mecz poznaniaków z Arką, który wygrali 3:0, ale gole strzelali dopiero w ostatnich pięciu minutach. - Tak, nic nie wskazywało, że Arka tak wysoko przegra - potwierdza szkoleniowiec. - Co może zdecydować o tym, kto wygra? Na pewno chęć wygrania, możemy przeciwstawić rywalowi cechy wolicjonalne.Musimy być zdecydowanie lepsi w podejściu do tego meczu, by to nam bardziej zależało.
Lech wiosną w lidze prezentuje się wyśmienicie, wygrał dwa mecze - u siebie z Widzewem 1:0 i w Gdyni, na razie udana jest jego pogoń za czołówką. Oba zespoły będzie interesowało tylko zwycięstwo, bo dla "Pasów" kolejny remis, nawet z mistrzem Polski będzie bolesną stratą, dlatego kibice mogą być świadkami ciekawego spotkania. Krakowianie muszą jednak pamiętać o jesiennych porażkach 0:5 w lidze i 1:4 w Pucharze Polski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?