Lewandowski to wychowanek poznańskiej Olimpii, który w barwach Amiki i Lecha zaliczył nawet kilka występów w ekstraklasie. W Kolejorzu zetknął się po raz pierwszy z trenerem Bogusławem Baniakiem, którego jednak nie zdołał przekonać do swojej osoby.
Po dwóch sezonach spędzonych w rezerwach Lecha, zdecydował się na przejście do Warty, gdzie był jedną z wiodących postaci i walnie przyczynił się do awansu Zielonych do II ligi. W trakcie sezonu przyplątała mu się kontuzja pachwiny, która wyeliminowała go z gry akurat w momencie, gdy do klubu przybył Bogusław Baniak.
W przerwie zimowej „Bebeto” ściągnął kilku nowych piłkarzy i dla „Lewego” nastał trudny okres. Zdołał rozegrać niezłe mecze przeciwko GKS Jastrzębie i Polonii Warszawa, ale później odnowiła mu się kontuzja. Nawet kiedy wrócił do zdrowia, trener nie dawał mu już większych szans i stało się jasne, że po zakończeniu sezonu, klub nie zaproponuje przedłużenia kontraktu, który wygasa 30 czerwca. I tak też się stało.
- Muszę się jeszcze zastanowić, czy jest we mnie jeszcze tyle siły, energii i ambicji, by dalej grać na tak wysokim szczeblu. Innym rozwiązaniem jest gra w niższej lidze w którymś z klubów z regionu. Wciąż po to, by zarabiać pieniądze, ale przede wszystkim – dla przyjemności. Skłaniam się ku tej drugiej opcji. Mam kilka propozycji, głównie z Wielkopolski, choć także z innych klubów z kraju. Myślę, że coś sobie wybiorę – powiedział Tomasz Lewandowski w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej klubu wartapoznan.pl
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?