Trenujemy młode orły!

Wiosna przyszła w samą porę – w otwarciu Orlika nie przeszkodził ani deszcz ani śnieg, co na pewno bardzo ucieszyło uczniów Zespołu Szkół, którzy odegrali na nim  pierwszy mecz piłki nożnej.

Zespół boisk przy ulicy Golęcińskiej jest jednym z pięciu tego typu wybudowanych w roku 2009. Pozostałe cztery znajdują się przy V Liceum Ogólnokształcącym, Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi, Młodzieżowym Domu Kultury Nr 1 oraz na terenie Ośrodka Przywodnego Rataje. Każdy obiekt składa się z boiska piłkarskiego i drugiego boiska, na którym można grać w piłkę siatkową, koszykówkę, a nawet tenisa. W każdym z ośrodków wybudowano też budynek sanitarno-szatniowy - poza Ośrodkiem Przywodnym, gdzie tylko wyremontowano już istniejący obiekt. 

- Rok ubiegły był rokiem szybkim w programie Orlików – powiedział Sławomir Hinc, zastępca prezydenta, po uroczystym otwarciu obiektu na Golęcinie.
Rzeczywiście, budowa obiektów zaplanowanych na rok 2009 rozpoczęła się stosunkowo późno, bo w sierpniu i wrześniu. Ale mimo to wszystkie udało się ukończyć przed końcem roku.

W tym roku powstanie kolejnych sześć zespołów boisk, których budowa rozpocznie się na przełomie maja i czerwca.
- Jeśli coś się zmieni, to tylko na plus – poinformował prezydent Hinc. – W takim sensie, że będzie ich więcej.

Korzystać z Orlików mogą, a nawet powinni, wszyscy chętnie bez względu na wiek czy płeć. Orliki położone są w miejscach łatwo dostępnych nie tylko dla uczniów i wszyscy chętni mogą z nich korzystać – docelowo boiska otwarte będą siedem dni w tygodniu, aż do godziny 22, na co pozwala obecność sztucznego oświetlenia. Szczgólnie serdecznie powinny się czuć zaproszone... dziewczęta.

- Orlik to nie tylko boisko do piłki nożnej, ale też innych sportów - zaznaczyła Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej.
- Przyjmujemy uwagę i wprowadzimy parytet w korzystaniu z Orlików – zażartował prezydent Hinc.

Projekt „Orliki 2012” ma zachęcać młodych ludzi do uprawiania sportu, by w ten sposób zapobiegać agresji i patologii wśród młodzieży, która często rodzi się z brakuje zainteresowań i pomysłów na zagospodarowanie wolnego czasu. Pomysłodawcy mają nadzieję, że uda im się też przyciągnąć tych poznaniaków, którzy wolą spędzać czas przed monitorem komputera i przekonać ich, że aktywność fizyczna może być równie przyjemna, co wspinanie się na kolejne poziomy w grach komputerowych...