Targi uroczyście otworzył Deepak Vohra, ambasador Indii w Polsce.
- Tak naprawdę chciałbym zabrać wszystkich tu obecnych państwa do Indii, ale nie mamy takich dużych samolotów - żartował ambasador. - Dlatego postanowiliśmy przywieźć trochę Indii do Poznania...
Na targach można znaleźć przede wszystkim piękne indyjskie sari - jak pięknie wygląda ono upięte na swojej właścicielce, można było podziwiać na żonie ambasadora. Oprócz sari nie brakuje też pięknych, różnobarwnych i haftowanych sari, ozdobnych pudełek na biżuterię i oczywiście samej biżuterii.
- Mamy tu tradycyjne indyjskie wyroby z różnych metali, także ze srebra - opowiadała Baina Kolegowa z firmy Teleglobe Solutions. - Część z nich to wzory współczesne, część to stare indyjskie wzornictwo. Na przykład te metalowe kolczyki świetnie sprawdzają się w tańcu, bo pięknie dźwięczą. Mamy także biżuterię z kamieniami naturalnymi: agatami, turkusami czy barwionym kryształem.
Indyjska biżuteria przyciąga chętnych, bo ceny są równie zachęcające: kolczyki kosztują 25 złotych, okazały wisiorek z awenturynem - 35 złotych. Mimo tego, że targi zostały otwarte dosłownie kwadrans wcześniej, chętnych do zakupów nie brakuje.
- To już mój trzeci zakup tu dzisiaj - wyjaśnia jedna z klientek, która właśnie przymierza piękny wisior z onyksem. - Bardzo mi się te targi podobają...
Targi indyjskie na parterze Kupca Poznańskiego będzie można zwiedzać - i oczywiście robić zakupy - do 30 maja.
wystawa pod patronatem MM Moje Miasto Poznań | Juwenalia 2010 w Poznaniu wydarzenia, koncerty, imprezy |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?