Emilka, Natalia i Julka przyszły na świat w poniedziałek rano. Najstarsza i zarazem najlżejsza Emilka, urodziła się o godz. 9.25, ważyła 2150 g. Minutę później na na świat przyszła Natalia, która ważyła 2520 g. Ostatnia - Julka - ważyła 2430 g. Wszystkie dziewczynki są zdrowe. Każda z nich otrzymała po 10 punktów w skali Agpar. Donoszenie ciąży trojaczej do 37 tygodnia, było nie lada wyzwaniem.
- Większość ciąż trojaczych kończy się poronieniem. Z pozostałych, tylko 20 proc. jest donoszonych dłużej niż do 32 tygodnia. Takie dzieci rodzą się mniejsze i na początku muszą pozostać w inkubatorach. Duża zasługą matki trojaczek jest to, że cierpliwie donosiła ciążę do samego końca. Nie było to łatwe bo musiała się oszczędzać i spędziła w szpitalu trzy miesiące. M.in. jej postawie dziewczynki zawdzięczają to, że urodziły się zdrowe - zaznacza dr n. med. Adam Tiszler, ordynator oddziału ginekologiczno - położniczego.
Matka dziewczynek, Anna Nowak przyznała, że kiedy dowiedziała się o ciąży trojaczej, była przerażona. - Od razu sobie wyobraziła trójkę rozbieganych dzieci i moje dwie ręce. - mówi z uśmiechem. Zupełnie inaczej zareagował jej mąż Dawid. - Sam pochodzę z wielodzietnej rodziny i chciałem mieć dużo dzieci - dopowiada.
Świeżo upieczonych rodziców, czeka teraz masa wyzwań. Już planują kupić nowy samochód i zmienić mieszkanie. Do tego - jak policzyli - trojaczki będą potrzebowały ok. 800 pieluch miesięcznie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?