Trójmiasto: Prywatne laboratorium wykonuje już testy na koronawirusa! Chętnych firm jest więcej, ale nie mają zgody ministerstwa

Prywatne laboratorium w Gdańsku zaczyna robić testy na koronawirusa. Także prywatnie!

Na Pomorzu badania próbek w kierunku koronawirusa wykonuje Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku i laboratorium przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Od 1 kwietnia testy będzie robić również prywatna firma Laboratoria Medyczne Bruss z Gdyni. Wchodzi ona w skład ogólnopolskiej sieci laboratoriów i obecnie wykonuje badania dla kilku pomorskich szpitali i przychodni, w tym również prywatnych.

Deklarujemy, że od środy, 1 kwietnia, będziemy robić testy na koronawirusa. Dziennie możemy wykonywać ich około 200. Obecnie obsługujemy kilka szpitali na Pomorzu i będziemy mieli z nimi umowy na badania w kierunku koronawirusa. Oczywiście szpitale otrzymają z tego tytułu refundację. Gotowość wykonywania testów składaliśmy kilka razy. Trafiła ona m.in. do Ministerstwa Zdrowia, ale też do urzędu marszałkowskiego. Wreszcie otrzymaliśmy zgodę Ministerstwa Zdrowia i resort umieścił naszą firmę na liście podmiotów

– mówi nam przedstawiciel Laboratoriów Medycznych Bruss.

Laboratoria na Pomorzu. Inne prywatne firmy czekają na zgodę Ministerstwa Zdrowia

Gotowość wykonywania testów zgłosiła też Invicta. Firma ma jedno z największych laboratoriów genetycznych na Pomorzu i już teraz mogłaby wykonywać nawet 2 tys. testów na dobę. Mogłaby, ale na ministerialnej liście się nie znalazła.

- Półtora tygodnia temu zgłosiliśmy swoją gotowość do przeprowadzania badań do Sanepidu, Urzędu Wojewódzkiego oraz Ministerstwa Zdrowia. W poniedziałek 30 marca ponowiliśmy informację o gotowości, uzupełniając ją o dodatkowe dane dotyczące specyfikacji sprzętu, jakim dysponujemy i dostępnych zasobach. Obecnie nadal czekamy na odpowiedź i ewentualne dyspozycje. Po otrzymaniu decyzji Ministerstwa Zdrowia i przy odpowiednim wsparciu, przede wszystkim przy wyposażeniu pracowników w środki ochrony osobistej, moglibyśmy być dużym ośrodkiem wykonującym diagnostykę genetyczną w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 finansowaną przez NFZ. Dysponujemy nowoczesnym sprzętem i infrastrukturą, mamy też doświadczoną i kompetentną kadrę. Nasze laboratorium tworzy zespół aż 70 osób. Zaangażowaliśmy dodatkowe urządzenia umożliwiające wykonywanie testów na masową skalę. Nasze laboratorium jest w stanie już teraz wykonać od 1000 do 2000 badań na dobę, a przepustowość może jeszcze wzrosnąć. Mamy wieloletnie doświadczenie w realizacji badań genetycznych, w tym świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Obecnie jako jedyny podmiot w województwie pomorskim realizujemy umowę z pomorskim oddziałem NFZ – informuje Katarzyna Goch, kierownik ds. komunikacji marketingowej Invicty.

W ostatnim czasie do Invicty zgłasza się wiele szpitali poszukujących pomocy. Kontaktują się też przedstawiciele firm i instytucji, którzy są zainteresowani testami komercyjnymi.

Jako przedsiębiorcy odpowiedzialni społecznie chcą finansowo wesprzeć społeczeństwo i zapewnić wszystkim potrzebującym szeroki dostęp do badań. Rozważamy także projekt, który funkcjonowałby w takim modelu

– wyjaśnia Katarzyna Goch.

Lista laboratoriów na Pomorzu i w Polsce. Gdzie wykonuje się testy?

Na ministerialnej liście nie znalazła się też firma GeneMe. Laboratorium mogłoby wykonywać około 600 badań na dobę i z czasem ta liczba mogłoby się zwiększyć. Firma zgłosiła się do ministerstwa w ubiegły poniedziałek, swoją gotowość współpracy ponowiła w piątek. Przedstawiciele firmy są jednak dobrej myśli.

Obecnie rozmawiamy z ministerstwem, szpitalami i sanepidem. Rozmowy są zaawansowane i uważam, że to tylko kwestia dni, kiedy zaczniemy robić testy na zlecenie placówek publicznych. Komercyjne testy na koronawirusa wykonujemy już teraz. Zgłaszają się do nas różne instytucje zainteresowane testami. Jeśli zaczniemy współpracę z ministerstwem, to oczywiście deklarujemy, że w pierwszej kolejności będziemy robić badania dla placówek medycznych i sanitarno-epidemiologicznych

- mówi Aleksandra Miedzianowska z laboratorium GeneMe.

Dlaczego ministerstwo nie rozpoczęło współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi firmami, choć eksperci grzmią, że w Polsce wykonuje się za mało testów na koronawirusa? Na Pomorzu trzeba czekać na wynik badania nawet kilka dni. Co więcej, resort zdrowia podał, że badaniom będzie podlegał każdy pracownik medyczny, który miał styczność z zakażonym pacjentem. Dlaczego więc resort zdecydował się wpisać na pomorską listę tylko jedno prywatne laboratorium? Przedstawiciele pomorskiego urzędu marszałkowskiego twierdzą, że o wpisaniu firmy na rządową listę mogło zadecydować to, jak bardzo były zaawansowane rozmowy z resortem zdrowia.

- Prawdopodobnie Bruss w tym procesie był najbardziej zaawansowany, a poza tym jest podwykonawcą kilku szpitali na Pomorzu i miał wcześniej zarezerwowane testy. Natomiast uważam, że inne zainteresowane firmy wkrótce też będą wykonywać badania, to tylko kwestia czasu – mówi Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

3 nowe laboratoria na Pomorzu w Kościerzynie, Słupsku i Wejherowie

Na Pomorzu, z inicjatywy urzędu marszałkowskiego, powstaną też dodatkowe laboratoria przy szpitalach. Będą one się mieścić w w Kościerzynie, Słupsku i Wejherowie. Minister zdrowia musi jednak wydać zgodę na ich działanie.

- Te laboratoria są w trakcie uruchamiania. Główną barierą, aby one rozpoczęły działalność, jest dostęp do testów. Ich obecnie na rynku brakuje – tłumaczy dyrektor Tadeusz Jędrzejczyk.