Trwa odpływ akademiczek

Siatkarki AZS AWF Poznań dziś miały wyjechać na obóz do Karpacza, ale pojadą nieco później, ponieważ w treningach uczestniczy tylko pięć zawodniczek (Olga Owczynnikowa, Dominika Koczorowska, Magdalena Walczak, Ewa Matyjaszek i częściowo bierze w nich udział także rekonwalescentka, Monika Trała).

Pod koniec ubiegłego tygodnia z treningów zrezygnowała libero, Katarzyna Styskal, choć na pierwszym powakacyjnym spotkaniu, przed telewizyjną kamerą, stwierdziła, że zostanie w Poznaniu, bo ,,gorzej niż w poprzednim sezonie już być nie może’’. Widocznie jednak zmieniła zdanie i będzie szukać innego klubu.
Nowego pracodawcy poszukuje również Małgorzata Niemczyk. Jeśli zostanie w akademickim klubie, to tylko z braku ofert. Z kolei Katarzyna Zubel zgodziła się nadal reprezentować barwy AZS AWF pod warunkiem, że otrzyma 1/3 kwoty z zaległych pieniędzy. Trwa więc odpływ zawodniczek, choć powoli pojawiają się też symptomy poprawy sytuacji kadrowej.
Poznańscy działacze prowadzą już bowiem rozmowy z następczyniami Beaty Strządały, Karoliny Ciaszkiewicz i Katarzyny Skowrońskiej (z tą zawodniczką nie zamierzają się jednak rozstać, mimo że podpisała kontrakt z Naftą Piła). Chęć gry w drużynie Jacka Skroka i Henryka Skrobańskiego zgłosiły na razie Ewa Kotewicz z Pałacu Bydgoszcz i Jolanta Studzienna (dawniej Kosmol) ze Skry Warszawa. ,,Potrzebujemy zawodniczek z przyjęciem, bo w tym elemencie gry jesteśmy teraz najsłabsi. Docelowo drużyna musi się składać przynajmniej z dziewięciu siatkarek. Obóz w Karpaczu na pewno dojdzie do skutku. Myślę, że w piątek wyjedziemy z Poznania. Potem w planach mamy także drugie zgrupowanie, prawdopodobnie w Wałczu. Najbliższy sezon powinniśmy poświęcić na wzmocnienie organizacyjne klubu nawet kosztem wyniku sportowego’’ - podkreślił trener akademiczek, Henryk Skrobański.