Trzecia linia metra. Umowa na projektowanie podpisana. Całość potrwa 3 lata i będzie kosztować 78 milionów złotych

Projektowany odcinek ma mieć 8,1 km długości i prowadzić przez Pragę-Południe, by w przyszłości móc pod Wisłą przejść na Mokotów. Przy tej okazji powstanie też odgałęzienie prowadzące do Stacji Techniczno-Postojowej na Koziej Górce. Z kolei peron stacji Stadion Narodowy jest gotowy od niemal dekady, ponieważ został zbudowany wraz z centralnym odcinkiem drugiej linii metra. Jednym z zarzutów wobec przebiegu trzeciej linii metra było właśnie wprowadzenie w analizach jako obowiązkowe wykorzystanie istniejącego już peronu. Projektowanie ma potrwać 36 miesięcy, a zatem powinno zakończyć się w 2027 roku.

-Budowa tego odcinka pochłonie około 5 miliardów złotych. Mam nadzieję, że środki się znajdą, liczymy na dofinansowanie tego projektu z Unii Europejskiej. Jestem też przekonany, że obecny rząd, Donalda Tuska, będzie z nami współpracować – mówił Rafał Trzaskowski. - Ta linia ma pełnić rolę obwodową. Będzie dowozić pasażerów do I, II, a w przyszłości także do IV linii metra. Wszystkie nasze analizy pokazują, że ta linia będzie bardzo efektywna. Metro ma poza tym też bardzo ważną funkcję miastotwórczą - dodawał. Tłumaczył, że druga linia metra również była krytykowana za słabe prognozowane potoki pasażerskie, a dzisiaj widoczna jest jej popularność i duże obłożenie.

Po wybudowaniu stacji metra Rondo Wiatraczna nie będzie już funkcjonowało jako rondo. Przystanki komunikacji miejskiej skupione zostaną w centralnej części węzła przesiadkowego. Umiejscowienie stacji metra będzie płytsze, ponieważ pod nią ma się znaleźć tunel obwodnicy śródmiejskiej. W miejscu przeniesionej pętli tramwajowej powstanie wielofunkcyjny plac miejski. W rejonie stacji pojawi się dużo zieleni, sieć dróg dla rowerów, elementy małej architektury oraz zadaszenie nad kluczową częścią węzła przesiadkowego.

Z kolei zmiany w rejonie Dworca Wschodniego mają sprawić, że okolica "zyska charakter wygodnego, przyjaznego i estetycznego węzła przesiadkowego". Kluczową zmianą w przekroju ul. Kijowskiej będzie przeniesienie odcinka torowiska tramwajowego bliżej hali dworcowej. Dodatkowo, po torowisku będą mogły poruszać się również autobusy, dzięki czemu możliwe będzie urządzenie wspólnych przystanków tramwajowo-autobusowych tuż przy wejściu na dworzec Warszawa Wschodnia. Układ drogowy zostanie uzupełniony o ścieżki i przejazdy rowerowe. Pojawi się nowa zieleń niska i wysoka, ławki, siedziska i inne elementy małej architektury, a także zadaszenie nad centralną częścią węzła przesiadkowego.

Kilka dni temu miasto ogłosiło też przetarg na projektowanie linii tramwajowej na Zieloną Białołękę, o czym piszemy tutaj. Prezydent Warszawy mówił wówczas, że poprawia się sytuacja finansowa samorządów. Zapytałem prezydenta Trzaskowskiego o to kiedy w takim razie mogą się rozpocząć także prace nad czwartą linią metra. Prezentując w zeszłym roku schemat planowanej docelowej sieci metra dla Warszawy, zakładał on bowiem, że prace nad obiema liniami mogą toczyć się równocześnie. - Chciałbym, żeby one toczyły się równocześnie, ale to nie znaczy, że będą posuwały się dokładnie tym samym tempem. To są ogromne nakłady finansowe. Natomiast my już zaczęliśmy pierwsze prace przedprojektowe. Przygotowanie do budowy metra trwa wiele lat i etap związany z przygotowaniem dokumentacji trwa zazwyczaj znacznie dłużej niż sama budowa - mówił Prezydent Warszawy.

W tym momencie w budżecie miasta nie ma zabezpieczonych pełnych środków na budowę trzeciej linii metra. Jak mówił wcześniej m.in. wiceprezydent Michał Olszewski, a także prezydent Trzaskowski miasto ma mieć tzw. przygotowany wkład własny w wysokości ok. 1 miliarda złotych. Reszta środków finansowych będzie pochodzić z Unii Europejskiej lub innego podmiotu zewnętrznego np. budżetu centralnego czy kredytu. Jak pisaliśmy wcześniej, czwarta linia metra według prognoz przygotowanych przez sam warszawski ratusz wygląda znacznie lepiej "na papierze". Więcej na ten temat w tekście poniżej.