Nie ma jeszcze dokładnych wyliczeń, ale już teraz szacuje się, że był to jeden z najlepszych sezonów, jeżeli chodzi o przyjazd turystów zagranicznych do stolicy Wielkopolski.
- Dokładne analizy dopiero przed nami - twierdzi Jan Mazurczak, dyrektor Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Jednak nawet bez spotkania z przedstawicielami Informacji Turystycznej, hoteli, restauracji i przewodnikami wiemy, że było dużo więcej turystów niż w latach poprzednich. W wakacje nie ma konferencji, kongresów i targów, więc odwiedzali nas nie biznesmeni, ale urlopowicze - mówi. Efekty? Powstaje u nas coraz więcej hosteli, które utrzymują się na rynku.
Znacznie zwiększyła się liczba odpoczywających u nas Hiszpanów, a to dzięki tanim lotom uruchomionym w tym roku. - Zainteresowanie naszym miastem jest duże - mówi dyrektor Mazurczak. - To także efekt przyszłorocznego Euro. W tym i przyszłym tygodniu gościmy osiem grup dziennikarzy z zagranicy, którzy przygotują o naszym mieście kilkadziesiąt materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych. Takiego boomu jeszcze nie było - przekonuje.
Turyści, którzy do tej pory przyjeżdżali często na jedną noc, teraz zostają na dłużej, żeby zwiedzać miasto. Co ciekawe, Poznań jako miasto turystyczne znacznie wyżej oceniają przyjezdni niż sami poznaniacy. Jak wskazują badania, przeprowadzane przy okazji akcji "Poznań za pół ceny", my oceniamy jego atrakcyjność na 6,5, a turyści na 8,1 w 10-stopniowej skali.
- Wmówiono nam, że nie jesteśmy miastem turystycznym - twierdzi Jan Mazurczak. - Trzeba to przekonanie zmienić w nas samych, bo turyści już zaczynają odkrywać uroki naszego miasta.
Czytaj także: Nowe połączenia lotnicze z poznańskiej Ławicy [WIDEO]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
