„Tuwimki” zachwyciły

Teatr Lalki i Aktora „Pinokio” z Łodzi zagrał w Poznaniu jako trzecia już grupa teatralna występująca na zamkowym dziedzińcu w ramach Lata dla Dzieci. W porównaniu ze Stacją Szamocin i Studiem Teatralnym Guliwer aktorzy „Pinokia” prezentowali naprawdę wysoki poziom gry aktorskiej – nie sprowadzali się tylko do zabawiania dzieci wygłupami czy zapraszaniem ich na scenę, ale błyszczeli niekonwencjonalnymi rozwiązaniami inscenizacyjnymi.

Po tytule spektaklu – „Letnie Tuwimki” – można było spodziewać się aktorów stojących na scenie i po prostu recytujących w obrazowy sposób wiersze Tuwima. Tak się da łatwo zrobić, a sukces gwarantowany, biorąc pod uwagę niesamowitą obrazowość i językową dowcipność twórczości wielkiego łódzkiego poety. Zespół Teatru „Pinokio” jednak nie poszedł na łatwiznę. Ich pomysłem na spektakl była przewrotna i zagadkowa inscenizacja znanych wszystkim (a dzieciom przede wszystkim) bajek Juliana Tuwima. Przekazali je bardziej obrazami, niż słowem.

Świetne pomysły na teatralne wykorzystanie postaci takich jak Zosia Samosia czy Dwa Michały pomogły aktorom przyciągnąć uwagę najmłodszych widzów mimo padającego deszczu i zimna. Wspomniana Zosia była Samosią, ale przeczył temu obraz ze sceny, gdyż jej ręce były poruszane przez sznurki trzymane przez innych aktorów jak przy operowaniu lalką. W końcu Zosi tylko się wydaje, że ona wszystko robi „sama”. Dwa Michały z kolei „tańcowały”, nie mogąc się dogonić w labiryncie otwieranych i zamykanych ruchomych drzwi. Gdy mniejszy je otwierał, okazywało się, że większy już był za następnymi – tak więc jeden krążył, a drugi nie zdążył.

Łódzki zespół z Teatru Lalki i Aktora „Pinokio” pokazał więc w Poznaniu wielką klasę. Udowodnił, że teatr dla dzieci nie musi polegać na ułatwieniach, nie musi być młodszym bratem teatru dla dorosłych. Może być pełnowartościowym artystycznie spektaklem, który przyciąga uwagę nie tylko najmłodszych, ale i tych starszych.