Musimy zdobyć trzy punkty w tym meczu.
Mistrzostwa świata w Niemczech będą wtedy już praktycznie na wyciągnięcie ręki.
Trzeba więc wygrać, bo szkoda by było zaprzepaścić to co trener Paweł Janas budował przez półtora roku.
Kapitanem polskiego zespołu będzie w sobotę prawdopodobnie Tomasz Kłos, który z kadrowiczów powołanych na mecz z Austrią rozegrał najwięcej meczów w reprezentacji.
- Nastroje w zespole są dobre, bojowe. Po wygranym turnieju w Kijowie atmosfera jeszcze bardziej się poprawiła, bo nic tak nie wprawia w dobry humor, jak zwycięstwa. Każdy z nas ma świadomość, że cel, czyli awans do mistrzostw świata, jest już blisko, a mecze z Austrią i Walią mogą być decydujące. Dlatego w sobotę interesują nas tylko trzy punkty – podkreślił obrońca Wisły Kraków.
Występujący na co dzień w lidze austriackiej Sebastian Mila przestrzega przed rywalem.
- Proszę nie dopisywać nam przed meczem trzech punktów, bo czeka nas naprawdę trudne spotkanie. Austria to silny, niewygodny rywal i nie będzie łatwo go pokonać. Zrobimy jednak wszystko, by tak się stało – stwierdził były piłkarz Groclinu
Niech pokażą, że lepiej grają
Trener Paweł Janas zapytany jaki wpływ na postawę jego podopiecznych będzie miał incydent z udziałem Dietmara Kuehbauera, który nie chciał udzielić wywiadu telewizyjnego z Adamem Ledwoniem mówiąc, że „śmierdzi Polską” odpowiedział krótko: Żadnego. Incydenty poza boiskiem nas nie interesują. Na pewno nie będę zachęcał piłkarzy do rewanżu. Niech pokażą, że lepiej grają w piłkę. To wystarczy – powiedział selekcjoner.
Między motywacją a emocjami
Dla Austriaków jest to też ważny mecz. Jeśli podopieczni trenera Hansa Krankla przegrają z Polską, definitywnie stracą szansę na awans do finałów. Prasa nad Dunajem nie ma wątpliwości, o jaką stawkę zagrają ich piłkarze.
,,Między motywacją a emocjami’’ – głosi tytuł z wczorajszego wydania ,,Der Kuriera’’. Gazeta pisze, że kadra Austrii znalazła się na gorącym zakręcie, w bardzo ważnym momencie dla swej przyszłości. O tym doskonale wiedzą wszyscy – zawodnicy, trenerzy i kibice. Nikt nikogo nie musi motywować.
Według ,,Der Standard’’ mecz Polska – Austria może w jakiś sposób przypominać rewanżowe spotkanie trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów Lokomotiw Moskwa – Rapid Wiedeń. Po remisie 1:1 w pierwszym meczu Rapid wygrał w Moskwie 1:0, po golu strzelonym w 84. minucie.
,,Jeśli długo będzie utrzymywał się wynik 0:0, Polacy zaczną grać coraz bardziej nerwowo, a to z kolei szansa dla naszej drużyny’’ – pisze gazeta i dodaje, że w przypadku porażki z Polską,, pracę może stracić Krankl, któremu pozostanie poszukać sobie zatrudnienia w... Azerbejdżanie’’.
Paweł Janas: Wierzę w ten zespół
O przygotowaniach:
- Przebiegały z pewnymi komplikacjami, ale wszystko, co założyliśmy przed zgrupowaniem w Herzlake wykonaliśmy Miałem do dyspozycji liczną grupę piłkarzy, wszyscy pracowali z dużym zaangażowaniem, więc jestem zadowolony
O wyjazdach piłkarzy w trakcie zgrupowania w Herzlake:
- Wyjazdy piłkarzy, którzy podpisywali kontrakty z nowymi klubami w trakcie zgrupowania, kontuzje dwóch bardzo ważnych zawodników, jakimi są Jacek Krzynówek i Jurek Dudek na pewno nie pomagały. Ale trzeba sobie jakoś radzić. A ja wierzę w ten zespół, wierzę, że piłkarze, którzy jutro wyjdą na boisko dadzą z siebie wszystko i wygrają
O składzie na Austrię:
- Na każdą pozycję miałem praktycznie po dwóch zawodników, a do dwóch miejsc w ataku kandydowało aż pięciu piłkarzy. To może przyprawiać o ból głowy, ale miły. Skład już znam. Piłkarze poznają go przed meczem
O rywalach:
- Myślę, że Austriacy zrobili postępy i są lepszą drużyną. My jednak także idziemy do przodu.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?