MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko zwycięstwo

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Koszykarze Pyry Poznań walczą o pozostanie w pierwszej lidze. - Fot. A.Szozda
Koszykarze Pyry Poznań walczą o pozostanie w pierwszej lidze. - Fot. A.Szozda
Wygrana z Tytanem Częstochowa przedłuży nadzieje Pyry na dwunaste miejsce na zakończenie sezonu. - To dla nas mecz ostatniej szansy - mówi trener Tomasz Cichocki.

Wygrana z Tytanem Częstochowa przedłuży nadzieje Pyry na dwunaste miejsce na zakończenie sezonu. - To dla nas mecz ostatniej szansy - mówi trener Tomasz Cichocki.

Aby myśleć o zajęciu dwunastego miejsca w rozgrywkach pierwszej ligi, koszykarze Pyry Poznań muszą wygrać dzisiejsze spotkanie z Tytanem Częstochowa (godz. 16.00 w hali przy ul. Chwiałkowskiego) i postarać się o korzystny wynik w trzecim meczu na parkiecie rywala. Pierwszy pojedynek zakończył się zwycięstwem Tytana 88:73.

Problemów nie brakuje

- Brakowało nam celnego rzutu z dystansu, a także przegraliśmy walkę pod koszami - analizuje szkoleniowiec Pyry, Tomasz Cichocki, który nie chce powtórzyć błędów z sobotniego spotkania. Tylko czy jest to możliwe, skoro nie będzie miał do dyspozycji aż trzech podstawowych koszykarzy?
Po kontuzji kolana nie doszedł jeszcze do siebie Piotr Janowicz. Karol Nowicki narzeka na przeziębienie, a Tomasz Dąbrowski w sobotę otrzymał piąty faul techniczny, co eliminuje go z dzisiejszego spotkania. Nie wiadomo też, czy zdolny do gry będzie Bartłomiej Tomaszewski. To wszystko sprawia, że Cichocki ma prawdziwy ból głowy z zestawieniem wyjściowej piątki. - Problemy kadrowe nie ułatwiają mi pracy, ale nie ma co się załamywać. Będziemy walczyć o zwycięstwo - zapowiada trener Pyry.
W trakcie rozgrywek do zespołu z Poznania dołączył Paweł Surówka, który znakomicie zna drużynę z Częstochowy.
Występował w Tytanie przez półtora sezonu. Czy pomaga opiekunowi Pyry w rozpracowaniu rywala? - Nie ma takiej potrzeby, ponieważ doskonale wiemy, jak gra przeciwnik - uważa Cichocki.

Chcą uniknąć nerwów

Ewentualna porażka z Tytanem nie przekreśla szans na pozostanie w lidze. Przegrany spotka się z pokonanym pary Legion Legionowo - Team Polska Katowice (w pierwszym spotkaniu Legion wygrał 88:77). Stawką tego pojedynku będzie trzynaste miejsce na zakończenie rozgrywek. - Oczywiście bierzemy taką ewentualność pod uwagę, ale chcielibyśmy skończyć sezon jak najszybciej i bez niepotrzebnych nerwów zapewnić sobie byt w pierwszej lidze. Nie ukrywam, że faworytem pojedynku jest Tytan, ale jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę - kończy szkoleniowiec Pyry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto