MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

U zbiegu Grzybowskiej i Żelaznej stanął symboliczny mur żydowskiego getta. Pozwala swobodnie spoglądać na świat tylko z jednej strony

Martyna Konieczek
Martyna Konieczek
Symboliczny mur stanął u zbiegu ulic Grzybowskiej i Żelaznej w Warszawie. Instalacja upamiętnia 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim i ma przypominać historię setek tysięcy Żydów zamkniętych w getcie. Mur pozwala swobodnie spoglądać na otoczenie tylko z jednej strony. Szczegóły poniżej.

Symboliczny mur na dawnej granicy getta

W tym roku mija 80 lat od wybuchu powstania w getcie warszawskim. Aby przywołać pamięć tych tragicznych wydarzeń z perspektywy ich uczestniczek i uczestników, u zbiegu ulic Grzybowskiej i Żelaznej stanęła symboliczna instalacja "Dwie strony muru".

U zbiegu Grzybowskiej i Żelaznej stanął symboliczny mur żydo...

Tacy sami jak ci, którzy żyli i ginęli w getcie. Czas poznać ich historie. Historie ocalałe z morza ognia - głosi napis skierowany do przechodniów. Z jednej strony muru znajduje się lustro weneckie pozwalające obserwować to, co dzieje się za nim. Druga strona to lustro, w którym odbijają się przechodzący i obserwujący ludzie. Instalację przygotowało Muzeum POLIN we współpracy z agencją Saatchi & Saatchi.

To jeden tych z projektów, który naprawdę porusza. (...) Pomysł zbudowania symbolicznego muru, który pozwala swobodnie spoglądać na otoczenie tylko z jednej strony, wydał się nam niezwykle przejmujący - powiedziała Małgorzata Wajdziak, Intergrated Communication Director Saatchi&Saatchi.

Wzruszający reportaż literacki w sześciu odcinkach

Instalacja "Dwie strony mury" połączona jest także z premierą podcastu "Jakby nas ziemia pochłonęła" autorstwa pisarki i dziennikarki Katarzyny Kobylarczyk. Podcast, opracowany na podstawie pamiętników osób ukrywających się w trakcie powstania, to wzruszający reportaż literacki w sześciu odcinkach. Przeplatają się w nim losy sześciu bohaterów walczących o przetrwanie podczas powstania w getcie warszawskim: Stelli Fidelseid, Mieczysława Barucha Goldmana, Anonimowej dziewczyny z bunkra przy ul. Miłej, pana Maura, Łukasza Menesa oraz Krystyny Budnickiej. Wszyscy oni są również bohaterami wystawy "Wokół nas morze ognia. Losy żydowskich cywilów podczas powstania w getcie warszawskim", prezentowanej w Muzeum POLIN do 8 stycznia 2024.

Olbrzymie znaczenie miał dla mnie fakt, że materiałem wyjściowym są pamiętniki. Osobiste opowieści o sobie samym. Coś niesamowicie intymnego. W przypadku niektórych osób to jedyne, co pozostało. Słowa. Litery na papierze. Po Inżynierze Goldmanie nie pozostał wcale wielki bunkier, który zbudował, ale właśnie papier. A dziewczyna, która na skrawku kartki zapisywała to, co działo się w bunkrze przy Miłej? Nie znamy nawet jej imienia. Nie wiemy, kim była, ile miała lat. Ale widzę ją jak siedzi w ciemności w bunkrze, może przy świeczce, może na warcie przy świetle pożarów – i pisze. I zostają po niej słowa. Dla mnie, dla człowieka, który całe życie pracuje, pisząc słowa, to jest ogromne świadectwo, że to, co robimy ma sens - powiedziała o podcaście jego autorka, Katarzyna Kobylarczyk.

Podcastu można wysłuchać od 6 września na polin.pl, muzealnym kanale YouTube oraz na platformach podcastowych takich jak Spotify czy Apple Podcast. Link do podcastu w postaci QR kodu jest również dostępny przy samej instalacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto