Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uchylono wyrok skazujący Ryszarda Grobelnego

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Sąd Apelacyjny uchylił dziś wyrok skazujący prezydenta Poznania za nieprawidłowości dotyczące sprzedaży działki pod drugie skrzydło Starego Browaru. Sprawa ma zostać rozpatrzona ponownie.

Od wyroku z marca uznającego prezydenta Poznania i czterech miejskich urzędników winnymi nieprawidłowości przy przetargu na działkę, na której stanęło drugie skrzydło Starego Browaru odwołali się nie tylko obrońcy oskarżonych, ale także prokuratura.

Do adwokatów prezydenta – Agaty Michalskiej i Zenona Marciniaka dołączył mec. Piotr Kruszyński, uchodzący za jednego z najlepszych specjalistów od prawa karnego. Linia obrony skupiła się na podważeniu głównego zarzutu stawianego Grobelnemu – celowemu i świadomemu działaniu na szkodę miasta. Podważono samą rzekomą stratę, jaką miało ponieść miasto w wyniku sprzedaży działki rodzinie Kulczyków.

- A co miał zrobić prezydent Grobelny? Pozwolić, aby ten teren dalej niszczał? Dzięki inwestycji, która powstała w tym miejscu, korzyści odniosło miasto czerpiące zyski z podatków oraz sami mieszkańcy, którzy zyskali miejsce, gdzie mogą robić zakupy i miło spędzać czas. Za to panu prezydentowi należy się medal, a nie znalezienie się w takim miejscu, jak dziś – przekonywał Kruszyński.

- Gdyby ta działka została wyceniona wyżej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że udałoby się znaleźć nabywcę i uzyskać w ten sposób wyższą cenę – argumentowała prokuratura, powołując się na opinię jednego z biegłych wyceniającego sprzedaną ziemię na 13 milionów złotych, a nie na 6 (za tyle ją sprzedano Kulczykom).

- Nie żyjemy w czasach gospodarki planowej, gdzie cenę ustala się z góry według przyjętych wskaźników – odpowiadał mec. Kruszyński. – Równie dobrze można powiedzieć, że ta działka była warta 100 milionów
.

Sam Ryszard Grobelny w swojej mowie przekonywał, że nie miał podstaw do unieważnienia przetargu. – Nie mogłem w styczniu 2003 r. wstrzymać sprzedaży nieruchomości, której przetarg rozstrzygnięto w grudniu 2002 r., bo nie miałem do tego podstaw. Przeciwnie – bardzo cieszyłem się, że znalazł się podmiot zainteresowany zakupem tej działki.

Po zakończeniu mów okazało się, że Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Okręgowego, podzielając większość zastrzeżeń zgłoszonych przez obronę.
- Nie ma dowodu na to, że oskarżeni działali z góry założonym zamiarem działania na szkodę miasta, co sugeruje prokuratura. Sąd Okręgowy za bardzo sprawę uprościł, przesadnie utożsamiając się z oskarżeniem - uzasadniał wyrok sąd. - Nie ma też dowodu na to, że oskarżeni działali w porozumieniu.

Sąd wskazał też, że po drugim przetargu prezydent Poznania mógł cenę dzialki jeszcze bardziej obniżyć, ale tego nie zrobił, co dowodzi, że nie miał zamiaru narażać miasta na straty.

Obrońcy i oskarżeni uchylenie wyroku przyjęli z dużym zadowoleniem.
- Cieszę się, ze sprawiedliwości stało się zadość, bo uważam, że samo oskarżenie i skazanie tych osób było skandaliczne - ocenił wyrok mec. Piotr Kruszyński.
- Zdawałem sobie sprawę, że nie ma dużych szans, aby dzisiaj sąd mógł wydać wyrok uniewinniający, ale cieszę się, że podzielił praktycznie wszystkie zarzuty wobec wyroku zgłoszone przez obronę - powiedział z kolei Ryszard Grobelny.

Nie wiadomo, kiedy odbędzie się druga rozprawa i zapadnie wyrok w sprawie Kulczykparku. Powinno to nastąpić do końca kadencji Grobelnego, który w przypadku uprawomocnienia wyroku skazującego będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem prezydenta miasta.


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto