Uciekły z domu... na trochę

Zniknięcie dwóch przyjaciółek zauważyli rodzice jednej z nich i natychmiast powiadomili policję, od razu podejrzewając ucieczkę, bo nastolatka zabrała ze sobą sporo rzeczy. Jak się okazało, nie minęli się z prawdą

Policjanci rozpoczęli poszukiwania w całym mieście, a szczególnie  dworcach, w centrach handlowych i parkach. Zaginioną ostatecznie odnalazł jeden z patroli na bocznej drodze w okolicach Swarzędza - dziewczyna była razem ze swoją koleżanką, też uciekinierką.

Obie przyznały się policjantom, że uciekły z domu, ale - jak mówiły - miało to być tak na trochę, na jedną noc. Wieczorem okazało się jednak, że chyba wolą na noc wrócić już do domu  - i jak na zawołanie pojawili się wtedy policjanci odwożąc uciekinierki rodzicom.