- Nic się nie stało, Kolejorz, nic się nie stało! - takie okrzyki można było usłyszeć na Starym Rynku, kilka minut po zakończeniu czwartkowego spotkania. Kibice chwilę wcześniej wpatrzeni w ekrany telewizorów po ostatnim gwizdku sędziego byli smutni, ale nie przygnębieni.
- Mówi się trudno. Dziękujemy za to co było! A na koniec sezonu Lech będzie mistrzem! - powiedział nam po meczu pan Paweł.
Dwie godziny wcześniej nastroje wśród kibiców oglądających mecz w Piwiarni Wareckiej były entuzjastyczne. - "Koleeeejorz gol!" - co rusz wyrywało się z dzisiątek gardeł. Gdy w 14 minucie meczu Hernan Rengifo trafił do bramki Włochów, cały pub eksplodował radością.
Po chwili okrzyki radości zamieniły się w życzenie, które tego wieczora miało się nie spełnić: - Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!
W przerwie kibice Lecha byli pewni swego. - Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej. Wygramy i awansujemy - zapewniał pan Maciej pomiędzy jednym, a drugim entuzjastycznym telefonem do znajomych.
Kibice w pubie po raz pierwszy umilkli w 67 minucie meczu, kiedy to Simone Pepe wyrównał na 1:1. Po chwili konsternacji można było usłyszeć: - Nic się nie stało, Kolejorz, nic się nie stało!
Drugi raz cisza zapadła w minucie 90. Wtedy to Antoni Di Natale, niestety przy pomocy Marcina Kikuta, rozwiał nadzieje na kolejne mecze Lecha w Pucharze UEFA. Jednak kilka sekund po ostatnim gwizdku arbitra w Piwiarni rozległo się gromkie: Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię...
- Już wkrótce na MM Poznań wideo z meczu Udinese - Lech w poznańskich pubach! -
Przeczytaj także: |
Lech odpada po fatalnej drugiej połowie - relacja z meczu
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?