Zgłoszenie o kradzieży torebki otrzymali strażnicy przejeżdżający ulicą Święty Marcin. Na ich widok uciekający mężczyzna wyrzucił torebkę na teren pobliskiej budowy i wbiegł do jednej z bram przy ulicy Podgórnej.
- Klatka schodowa, podwórze, oficyna i druga klatka schodowa, wszystko trzeba było sprawdzić. Dopiero na ostatnim piętrze oficyny znaleźliśmy go, zabarykadował się w schowku – wspomina Bartosz Falk, jeden ze strażników, który brał udział w pościgu.
Mężczyzna wyrywał się i krzyczał, że nic nie zrobił, a strażnicy przekroczyli uprawnienia. Uspokoił się dopiero po wezwaniu policji. Uciekiniera, który przyznał się do kradzieży, strażnicy przekazali policji, a sami poszukali porzuconej torebki. Szybko również zgłosili się świadkowie zdarzenia, którzy rozpoznali złodzieja.
Po zatrzymaniu okazało się, że kilka dni wcześniej mężczyzna wyszedł z więzienia po 4 latach odsiadki za kradzieże, włamania do samochodów i paserstwo. Został z niego zwolniony za dobre sprawowanie. Wyrok został odwieszony i złodziej wrócił za kratki.
- Dla strażnika Bartosza Falka to w ostatnich kilku dniach kolejny ujęty złodziej, w czwartek przekazał policji sprawców kradzieży pokrywy studzienki kanalizacyjnej – informuje Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej. - Natomiast dla Zuzanny Torzeckiej strażniczki z siedmiomiesięcznym stażem pracy był to prawdziwy chrzest bojowy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?