Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UL.PODGÓRNA - Mieszkają, ale muszą uważać na gaz i rury

Beata Marcińczyk
Jerzy Martinek i jego sąsiedzi z  Podgórnej muszą ostrożnie obchodzić się z gazem
Jerzy Martinek i jego sąsiedzi z Podgórnej muszą ostrożnie obchodzić się z gazem Andrzej Szozda
Jerzy Martinek, mieszkaniec kamienicy przy ulicy Podgórnej, w której spalił się w lutym dach, chciał na święta wrócić do swojego domu. Inni lokatorzy, którzy na czas remontu otrzymali lokale tymczasowe, uczynili to już kilka tygodni wcześniej. Zdali mieszkania Feromie, wrócili na Podgórną. Nasz Czytelnik napotkał jednak problemy. Okazało się, że ekipa techniczna MPGM, nowego zarządcy, ma zastrzeżenia co do wentylacji budynku, w którym zainstalowany jest gaz.

– W Biurze Obsługi Mieszkańca poinformowano mnie, że nie przyjmą ode mnie mieszkania tymczasowego, bo nie mogę wprowadzić się na Podgórną właśnie ze względu na problemy z wentylacją – opowiada lokator. – A wcześniej otrzymałem list z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych, że jeśli nadal będę zajmował oba lokale to zostanę obciążony podwójnym czynszem.

Mieszkańcom budynku cała ta sprawa wydawała się nieco dziwna. Przecież po pożarze dachu przeprowadzano w nim remont. Po drugie – im pozwolono mieszkać.
– Po trzecie nie wyobrażam sobie, by ktoś obcy przebywał w moim mieszkaniu i kuł ściany, gdy mnie tam nie ma – mówi lokator.

Przyczyną zawirowań okazały się zmiany przepisów dotyczące właśnie wentylacji pomieszczeń, w których użytkowany jest gaz, a nie usterki czy wadliwe kominy.
Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych zobowiązał MPGM do przygotowania projektu dobudowy kominów i wprowadzenie prac remontowych do planu finansowego na 2010 rok.

– Pracownicy Biura Obsługi Mieszkańca jeszcze przed świętami odebrali od lokatora mieszkanie przy Świętym Marcinie. Nie ma więc obaw, że będzie płacił podwójny czynsz – tłumaczy Magda Gościńska, rzecznik ZKZL-u. – Wentylacja, sprawna, w budynku była i jest. By jednak wszystko było zgodne z normami i przepisami muszą zostać dobudowane przewody.

W tej sytuacji sprawa okazała się poważną jedynie na papierze. Faktem jednak jest, że instalacje w starych budynkach są w złym stanie. Mrozy, a szczególnie wahania temperatur, gdy jednego dnia spadają poniżej zera, a kolejnego wzrastają do kilku stopni na plusie, są szczególnie dla nich niebezpieczne. Podobnie, jak opady atmosferyczne i mrozy dla zniszczonych tynków.

– Dlatego prosimy lokatorów, by w czasie mrozów zamykali drzwi i okna klatek schodowych oraz piwnic i strychów, gdzie te instalacje przechodzą, by nie doszło na przykład do zamrożenia rur z wodą – przypomina Maria Wellenger, rzecznik MPGM, które od jutra, czyli 1 stycznia przejmuje zarządzanie miejskim zasobem.
Pogotowie techniczne (elektryczne, gazowe i wodno-kanalizacyjne) spółki czynne jest całą dobę. W przypadku jakichkolwiek awarii należy dzwonić pod numery 61 657 96 08, 657 96 09, 657 96 10.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: UL.PODGÓRNA - Mieszkają, ale muszą uważać na gaz i rury - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto