Tablica była jednym z elementów murku, który podtrzymuje drzewa. Widać na nim zaledwie fragment wyrytego napisu. Oprócz imienia można przeczytać także słowa „proszą o was”. Reszta jest nieczytelna.
– Co jakiś czas odkrywamy w Poznaniu takie miejsca – przyznaje Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków. – Niestety, Niemcy często wykorzystywali tablice z nagrobków do budowy chodników, fundamentów budynków czy takich właśnie murków.
Część z nich trafia zazwyczaj do muzeum w Żabikowie. Czy tak będzie i tym razem? Jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo też, jak i kiedy tablica stała się elementem muru i z czyjego pomnika pochodzi.
– To, czy trafi do muzeum, zależy oczywiście od stanu, w jakim się znajduje – wyjaśnia Maria Strzałko.
W Poznaniu lokalizacji, gdzie można znaleźć podobne tablice, jest więcej. Odkrywane są co pewien czas.
– Jednym z takich miejsc jest zachodni brzeg jeziora Rusałka, w którym metr pod woda leżą setki tablic nagrobkowych w języku hebrajskim – opowiada nasz czytelnik.
Prawie trzy lata temu macewy odkryto w murze przedszkola przy ulicy Libelta. Zauważyły je dzieci. Murek został postawiony podczas II wojny światowej. Pierwotnie tablice nagrobne znajdowały się prawdopodobnie na zlikwidowanym przez Niemców cmentarzu żydowskim, który znajdował się przy ulicy Głogowskiej.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?