Rusztowania, które pomiędzy poszczególnymi piętrami połączono aluminiowymi drabinkami, stały się... łatwą droga dla złodziei. Tym bardziej teraz, kiedy nie sposób przebywać w mieszkaniu przy zamkniętych oknach. – Jest tak duszno, że musimy otwierać okna. Od czasu, kiedy stoją te rusztowania nie czujemy się bezpiecznie. Przecież każdy może wejść do naszych mieszkań, a drabinki dodatkowo to ułatwiają! – denerwuje się pan Jerzy, mieszkaniec kamienicy przy ul. Roosewelta. Kierownictwo firmy remontowej bezradnie rozkłada ręce. – Nie możemy zdemontować drabinek. Są to części, których się nie zdejmuje. Nic na to nie poradzimy – mówi kierownik prac remontowych.
Mieszkańcom remontowanych bloków i kamienic pozostaje więc tylko mieć się na baczności. – Jeżeli ktoś zostałby okradziony, ponieważ złodziej wykorzystał rusztowanie, taki poszkodowany może pozwać spółdzielnię mieszkaniową, która te prace zleciła - mówi Marzena Zembal, radca prawny.
Jednak włamania, w których ułatwieniem dla złodziei są rusztowania, zdarzają się. – Ich nasilenie można zaobserwować w okresie letnim - mówi Mikołaj Rozbicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. – Dotyczą one szczególnie mieszkańców wyższych pięter, którzy nie są nauczeni, aby zabezpieczać mieszkania.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?