5 grudnia 2013 roku na Uniwersytecie Ekonomicznym ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz wygłosił wykład pt. "Gender – dewastacja człowieka i rodziny?". Zanim wykład się rozpoczął, zakłócili go obecni na miejscu anarchiści – jeden z nich ubrany w złotą sukienkę wszedł na biurko, przy którym siedział ksiądz. Wszyscy słuchacze wykładu zostali poproszeni o opuszczenie sali, do której wkroczyła policja.
W trakcie całego zajścia zatrzymano trzy osoby, z których jedna została zwolniona do domu. - Pozostałym dwóm osobom zamierzamy postawić zarzut zakłócenia miru uczelni, nieopuszczenia pomieszczenia na polecenia policji oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy – zapowiadał rzecznik wielkopolskiej policji.
4 sierpnia prokurator Magdalena Roman powiedziała "Głosowi Wielkopolskiemu", że nie doszło do przestępstwa nieopuszczenia pomieszczenia, gdyż anarchiści musieliby opuścić salę jedynie na polecenie przedstawiciela władzy uczelni, który dysponował pomieszczeniem. Jeśli chodzi o czynną napaść, do której miało dojść podczas wykładu, M. Roman powiedziała "Głosowi", że anarchiści dokonali jej przypadkowo podczas wejścia do komisariatu i przeciskania się przez policjantów blokujących wejście.
Postanowienie nie jest prawomocne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?