- To umowa dobra dla miasta i dobra, choć nie aż tak dobra dla nas - żartował podczas wczorajszej uroczystości Jacek Rutkowski, właściciel KKS Lech. - Bierzemy na siebie ogromny ciężar finansowy, któremu musimy sprostać - mówił. Negocjacje trwały od listopada zeszłego roku.
A ostatnim elementem, który jeszcze kilka dni temu uniemożliwiał podpisanie umowy był brak praw autorskich do projektu. Ostatecznie miasto zdecydowało się zapłacić projektantowi 2,3 mln złotych i w konsekwencji nowy zarządca będzie mógł decydować o kształcie stadionowych wnętrz.
Umowa dzierżawy została podpisana na 20 lat. W jej ramach operator będzie płacił dwa rodzaje czynszu - stały, w wysokości 3 mln 100 tys. zł rocznie oraz zmienny. Ten drugi zależy od wpływów z tzw. dnia meczowego i ma wynosić 7,5 proc.
Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Debata Głosu. Panie o parytetach i aborcji
Afgańczycy dziękują poznaniakom
Fish akustycznie na Głos Rock Festival
Dodatkowo miasto zarobi na sprzedaży praw do nazwy stadionu. Ile? 30 proc. od kwoty wynegocjowanej przez operatora, ale nie mniej niż 1 mln zł rocznie.
- Z dużym zadowoleniem przyjmujemy wiadomość, że pojawia się profesjonalny operator - podkreślał Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. - Przez rok stadion gościł 750 tysięcy widzów, mam nadzieję, że w najbliższych latach uda się przekroczyć barierę miliona. Tego życzę nowemu zarządcy - mówił Grobelny.
Oprócz podpisania umowy, w poniedziałek odbyły się także pierwsze urodziny stadionu. Z tej okazji dla sympatyków poznańskiej areny na ME w piłce nożnej, przygotowano kreskówkę podsumowującą rok funkcjonowania obiektu. Film, od dzisiaj można oglądać na profilu Stadionu Miejskiego na facebooku.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?