MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Upadek uczciwego

Monika KACZYŃSKA
Nagłe obniżenie się dochodów stawia wielu dłużników na krawędzi bankructwa. Ustawa oddłużeniowa ma być liną ratunkową. Fot. T. Rytych
Nagłe obniżenie się dochodów stawia wielu dłużników na krawędzi bankructwa. Ustawa oddłużeniowa ma być liną ratunkową. Fot. T. Rytych
Czy osobie, która popadła w długi przysługuje oddłużenie i możliwość nowego startu będzie oceniała specjalna komisja – przewiduje projekt ustawy przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Czy osobie, która popadła w długi przysługuje oddłużenie i możliwość nowego startu będzie oceniała specjalna
komisja – przewiduje projekt ustawy przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Projekt zakłada, że procedura upadłościowa będzie mogła być prowadzona raz na 10 lat.

O ustawie umożliwiającej tzw. upadłość konsumencką mówi się od dawna. Prace nad tym problemem trwają już co najmniej kilka lat, nie doprowadziły jednak do uchwalenia takiego aktu. Obecnie w Sejmie leży projekt ustawy przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, być może pod obrady trafi kolejny przygotowywany przez stowarzyszenie zrzeszające zadłużonych. Kolejny projekt – na zlecenie rządu przygotował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W tej chwili trwają dotyczące go międzyresortowe uzgodnienia. Po ich zakończeniu zostanie przedstawiony jako projekt rządowy. Na ile jednak będzie przypominał obecny? Trudno rozstrzygnąć Projektowane zapisy mogą się istotnie zmienić.

Póki co jednak projekt przewiduje szereg warunków, którym musiałby odpowiadać „upadający” konsument. Podstawowym jest uczciwość.

Wyjść z szarej strefy

-Ten projekt został przygotowany z myślą o osobach uczciwych, które popadly w kłopoty nie ze swojej winy – mówi Małgorzata Cieloch z Biura Prasowego UOKiK – Chodzi o to, by umożliwić im nowy start. Istotne także, by z takiej pomocy nie mogli korzystać nieuczciwi, którzy chcą
skrzywdzić swoich wierzycieli.

Nowy start, o którym mowa oznacza nie tyko szansę dla dłużnika, ale i dla... państwa. – Niemożność spłacania przekraczających możliwości zobowiązań spycha tych ludzi w szarą strefę. – zwraca uwagę Małgorzata Cieloch To z kolei oznacza, że nie płacą ani podatków, ani na ogół składek emerytalnych. W dalszej konsekwencji może się okazać, że do końca życia będą de facto na garnuszku innych podatników.

Ile jest takich osób? Szacunki są rozmaite. Na ogół mówi się o ponad milionie zadłużonych ponad miarę gospodarstw domowych. To ostrożnie licząc ponad 3 miliony osób, żyjących w zaklętym kręgu niespłacalnego zadłużenia. Ustawa o oddłużeniu osób fizycznych miałaby być przeznaczona właśnie dla nich. Wyłączeni z jej działania byliby przedsiębiorcy, ale już nie wszyscy rolnicy. Część z nich mogłaby korzystać z dobrodziejstw tej ustawy.

Po dobroci lub nie

Wniosek o oddłużenie składałby sam dłużnik. Ten rozpatrywałaby specjalna komisja z prawnikiem na czele. Ona sprawdzałaby między innymi skąd wzięły się długi i czy niemożność spłaty faktycznie wynika z przyczyn niezależnych od dłużnika.

Projekt mówi, że do oddłużenia miałyby prawo osoby, które zapożyczyły się „na podstawie racjonalnych przesłanek” – Tak byłyby traktowane te zobowiązania, które dłużnik w chwili zaciągania był w stanie spłacać i jednocześnie mógł utrzymać siebie i tych, których był wówczas zobowiązany utrzymywać- tłumaczy Cieloch

Jeśli tak było, ale już po zaciągnięciu pożyczek sytuacja materialna zadłużonego pogorszyła się komisja może zdecydować o wszczęciu postępowania oddłużeniowego.
Zasady jego prowadzenia są bardzo podobne jak w przypadku przedsiębiorstw. Generalnie chodzi o to, by doprowadzić do takiego porozumienia między wierzycielami, a dłużnikiem, żeby mógł on przynajmniej częściowo spłacić długi i normalnie funkcjonować.

Jeśli negocjacje z wierzycielami przy udziale komisji nie dadzą efektu może ona podjąć decyzję o oddłużeniu. W praktyce miałoby to oznaczać (zależnie od sytuacji materialnej dłużnika) rozmaite decyzje – od prolongaty spłaty zadłużenia, przez obniżenie jego oprocentowania aż po umorzenie części lub całości zadłużenia.
W myśl projektu nie mógłby się starać o oddłużenie ten, kto stracił pracę ze swojej winy, zwolnił się z niej sam lub za porozumieniem stron.

Ostrożnie z kredytem

W uzasadnieniu projektu ustawy UOKiK stwierdził, że taka możliwość podziałałaby studząco na zapędy wszelkiego rodzaju instytucji kredytowych, które na pożyczki, zakupy ratalne itp. godzą się zbyt łatwo, wiedząc, że w razie czego będą ściągać z dłużnika należności do skutku. Mając świadomość, że mogą pieniądze stracić, choćby poprzez umorzenie przez komisję części długów udzielałyby kredytów ostrożniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto