12- i 14-latka zaczepił chłopak, który próbował wyłudzić od nich pieniądze. Ponieważ się nie udało, ze złości wyrwał jednemu z chłopców plecak i wrzucił na dach windy.
- Z powodu awarii winda stała poniżej poziomu parterowego w ten sposób, że przez otwarte drzwi można było dostać się na jej dach - wyjaśnia Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej.
Chłopcy, chcąc odzyskać plecak, weszli na dach windy. Wtedy dźwig ruszył i zatrzymał się dopiero na 10. piętrze. Tym razem jednak nie było możliwości opuszczenia pułapki.
- Zanim mieszkańcy zorientowali się, że ktoś przebywa na dachu windy, minęła godzina - opowiada Przemysław Piwecki. - Najszybciej na miejsce przybyli wezwani strażnicy miejscy.
Funkcjonariusze wezwali pogotowie dźwigowe - jego pracownicy pomogli przerażonym chłopcom wydostać się z windy. Chłopcy, choć byli w szoku, zdołali podać dokładny opis napastnika.
- Opis przekazaliśmy policji - mówi Piwecki. - A nasi "turyści" cali i zdrowi przekazani zostali w ręce rodziców.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?