Uwaga na lód!

Pierwszym sygnałem o tym, że wchodzenie może być niebezpieczne, jest warstwa wody zalegająca na powierzchni lodu, zwłaszcza przy brzegach zbiornika wodnego. To oznaka, że lód rozmarza - nie wiadomo więc, czy pozostała warstwa utrzyma ciężar człowieka.

- Lód jest zazwyczaj też mniej wytrzymały i może pękać przy trzcinach, bo one mają wyższą temperaturę niż zamarznięta woda - ostrzegają strażacy. - Nie wolno wchodzić na lód także wtedy, gdy widać na nim ciemniejsze miejsca z widoczną pod spodem wodą.

Absolutnie i bez wyjątków na lód bez względu na jego grubość nie powinny wchodzić dzieci bez opieki dorosłych. Nawet jeśli lód wygląda na gruby i bezpieczny, a zbiornik wodny nie jest głęboki, to dziecko może wejść na lód tylko i wyłącznie wtedy, gdy w pobliżu jest grupa ludzi, która w razie potrzeby może udzielić pomocy.

Bo pomoc osobom, opod którymi zapadł się lód, musi przyjść bardzo szybko. Dorosła osoba w lodowatej wodzie po minucie traci świadomość, a po trzech drętwieją jej ręce, później całe ciało i nie ma już siły samodzielnie wyjść z wody, nawet jeśli dookoła ma gruby lód, który może ją utrzymać. Dlatego jeśli się wpadnie do wody, nie wolno poddawać się panice i natychmiast trzeba starać się wypełznąć na brzuchu na lód.

Jeśli zobaczy się kogoś, kto wpadł pod lód, trzeba koniecznie zadzwonić po pomoc, najlepiej do straży pożarnej. Zanim strażacy nie przyjadą, można spróbować pomóc samemu. Należy położyć się na lodzie, podczołgać w pobliże tonącego i podać mu na przykład długą, grubą gałąź lub mocny szalik, by mógł się go schwycić i wyjdostać z wody.  Czołgamy się dlatego, że wtedy ciężar ciała rozkłada się na większej powierzchni i jest mniejsza szansa, że lód się załamie także pod ratownikiem.

Osoba wydobyta z wody musi się jak najszybciej rozgrzać. Należy ją zaprowadzić w ciepłe miejsce, przebrać, okryć czymś ciepłym, i podać ciepły, ale nie gorący płyn do picia. Serwowanie alkoholu nawet dorosłym jest wykluczone, ponieważ daje on tylko złudne uczucie ciepła. Zawsze też na wszelki wypadek ofiarę wypadku powinien go obejrzeć lekarz.