Uwaga na śnieg leżący na dachach!

Idąc po chodniku, poznaniacy często nie zdają sobie sprawy, że nad ich głowami czyha niebezpieczeństwo. Topniejący śnieg dostaje się do rynien, później zamarza i tworzą się sople, które ślicznie wyglądają, ale w każdej chwili mogą spaść.

Jak zauważa pani Justyna, mieszkanka jednego z zaśnieżonych budynków na Jeżycach, powinnyśmy zgłaszać takie sprawy do straży miejskiej.
- Reakcja na zgłoszenie zalegającego śniegu jest dość szybka. Od momentu zgłoszenia po dwóch dniach pojawiła się ekipa sprzątającą dach. Zastanawiające jest to, że wielu ludzi myśli tylko o kwestii finansowej, kto za to zapłaci.

Nie bójmy się dzwonić i informować o zagrożeniu. Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa przypomina, że zarządcy i administratorzy nieruchomości są zobowiązani do usuwania sopli i nawisów śnieżnych z dachów, gzymsów i rynien. Za niewykonanie tego obowiązku grozi mandat karny w wysokości do 500 zł.

W ostatnich dniach usuwano śnieg m. in. z targowiska na Jeżycach. Chodzi o około 300-metrowy namiot, pod którym znajduje się ciąg straganów. Na miękkim zadaszeniu konstrukcji pod ciężarem śniegu pojawiły się wybrzuszenia.
– Apeluję do zarządców podobnych namiotów, by natychmiast usuwali zalegający śnieg, lub po prostu zamykali na pewien czas te konstrukcje, ponieważ właśnie leżący na nich śnieg stanowi największe zagrożenie – przyznaje Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Paweł Łukaszewski.

Aby zobaczyć wiecej zdjęc wystarczy kliknąć w mianiaturki w galerii poniżej.