Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga, uwaga, pociąg… Przez szamotuły, wronki...

Robert Domżał
Dwa monitory, trzy telefony i mikrofon tak wygląda wyposażenie niewielkiego pomieszczenia, z którego rozchodzą się zapowiedzi pociągów przyjeżdżających i odjeżdżających z Poznania.

– Chociaż jest nas sześć, na brak pracy, szczególnie zimą, nie narzekamy – mówi Małgorzata Typańska, jedna z megafonistek. Praca nie jest łatwa, bo cztery panie dyżurują w systemie identycznym do tego, jaki obowiązuje strażaków, czyli po 12 godzin na dobę. Po każdym takim dyżurze mają dwudziestoczterogodzinną przerwę.

To właśnie megafonistki zapowiadają to, czego pasażerowie najbardziej nie lubią, czyli wszelkie opóźnienia pociągów, zmiany peronów na jakie one wjadą, a także wszelkie inne komunikaty.

Oprócz głosów megafonistek, podróżni słyszą zapowiedzi w języku niemieckim. To głos również kobiety – spikera tego języka. Jeszcze w latach 90. XX wieku zapowiedzi w języku obcym odtwarzane były z kasety magnetofonowej.

Najstarszym, najdłużej użytkowanym na dworcu dźwiękiem jest „Franek”, czyli system automatycznego powiadamiania. Uruchomiono go 17 maja 1996 roku. O rok starszy jest system informacji pojawiających się na tablicach. Zaczął on działać 28 marca 1995 roku.

Automatyczny system, mimo swojego wieku jest lepiej słyszalny w holu niż głos megafonistek, ponieważ właśnie pod „Franka” ustawiane były w holu głośniki. „Franek” to automat z ludzką duszą, a raczej głosem. Systemowi powiadamiania głosu użyczył poznański aktor Paweł Binkowski. Aktor musiał nagrać wiele nazw stacji znajdujących się w Wielkopolsce i kraju. Nagrywane były również liczebniki i zaimki. Z tak stworzonej bazy można do dzisiaj kompilować zapowiedzi. Ale zmieniły się nazwy pociągów, przybyło nowych stacji i trzeba będzie znaleźć inny system.

– Przed laty, kiedy tworzony był ten system zapowiadania, korzystaliśmy z licencji włoskiej firmy Solar di Udine. Ta już jednak się wyczerpała, dlatego uzupełnienie o brakujące dźwięki nie jest możliwe i trzeba szukać innego rozwiązania – mówi Teresa Musiał ze spółki Przewozy Regionalne, która sama też była megafonistką. Ponoć zmieniła się też i tonacja głosu poznańskiego aktora, co dodatkowo utrudnia dogranie dźwięków.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Uwaga, uwaga, pociąg… Przez szamotuły, wronki... - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto