Uważaj na to, co jesz!

Laboratorium Badania Żywności i Przedmiotów Użytku przyjmuje od osób prywatnych próbki do badań w ramach skarg na niewłaściwą jakość produktów.
- Zastrzeżenia dotyczą  najczęściej niewłaściwej jakości sensorycznej (zmiany wyglądu, zapachu, smaku) świadczącej o zepsuciu produktów spożywczych zakupionych w sklepach i w  punktach garmażeryjnych – wyjaśnia Ewelina Suska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Poznaniu.

Na co natknęli się inspektorzy sanitarni? Przyniesione przez ludzi kości wędzone wieprzowe i  tuszka kurczęca wykazywały zmieniony, obcy zapach, a mleko spożywcze - lekko kwaśny zapach. W naleśnikach i eklerach stwierdzono ogniska pleśni.

Klienci skarżyli się również na zanieczyszczenia mechaniczne występujące w buraczkach zasmażanych czy rodzynkach oraz na zanieczyszczenia biologiczne. Na przykład w czekoladzie z migdałami stwierdzono oprzędy i żywe larwy, obecność szkodników zbożowo-mącznych w kaszce mannie, elementy martwego owada w bułce śniadaniowej, martwe larwy w kurczaku z grilla, gryzonia (mysz) w hot-dogu, zielony osad w wodzie źródlanej.

- Spora liczba zgłaszanych skarg dotyczy podejrzenia zatrucia po spożyciu wyrobów
cukierniczych i garmażeryjnych - Anna Knychała, kierownik Laboratorium Badania Żywności i Przedmiotów Użytku. - W takich przypadkach dostarczone próbki badane są w kierunku obecności bakterii chorobotwórczych.

Zapleśniałe eklery; fot. WSSE w Poznaniu

Stwierdzono w nich m.in.: listerię monocytogenes w ciastkach klery, salmonellę w tatarze wołowym a także wysoką liczbę gronkowców chorobotwórczych oraz larwę owada w gołąbkach garmażeryjnych.

- W ślad za próbkami zbadanymi w ramach skarg pobierane są, gdy jest taka możliwość, próbki w ramach nadzoru – dodajhe Anna Knychała. - Zbadane w tym samym kierunku nie zawsze potwierdziły niewłaściwą jakość.

Skargi na niewłaściwą jakość produktów spożywczych spływają do Laboratorium Badania Żywności i Przedmiotów Użytku niezależnie od pory roku.

**

**