W górę serca!

Fachowcy typują Kolejorza nawet do pierwszej trójki ligi. Trener Libor Pala mówi,
że jest zadowolony z przygotowań do sezonu. Teraz już wszystko w głowach i nogach piłkarzy. W górę serca, niech zwycięża Lech!

Cały piłkarski Poznań z niecierpliwieniem oczekuje na pierwszy gwizdek sędziego. Lech ma wysokie notowania wśród fachowców. Ma ciekawy skład, wielu zdolnych piłkarzy i w Poznaniu zawsze 12. zawodnika w postaci kibiców.

- Zrobiliśmy wszystko, co sobie założyliśmy, zespół jest dobrze przygotowany. Mogę zapewnić, że każdy ma siły by biegać pełne 90 min. Zależy mi na dobrym starcie, bo wiem, że to sprawi, że piłkarze uwierzą w siebie i poczują, iż to co robią ma sens - mówi trener Libor Pala.
Jednocześnie czeski szkoleniowiec prosi też o wyrozumiałość kibiców.

- Zrobimy wszystko, by wygrać z Górnikiem, ale nie zapomnijmy, iż rywal nie przyjeżdża do nas na wózkach inwalidzkich i też umie grać w piłkę. Zapowiada się bardzo interesujący i ciekawy mecz. Trzymajcie kciuki za nas i życzliwie nas dopingujcie - dodał Pala.

Debiuty i powroty

Dziś na Bułgarskiej zobaczymy trzech nowych zawodników w zespole Lecha. Dwóch z nich Maciej Scherfchen i Mariusz Mowlik grało już w koszulkach Kolejorza, natomiast dla Rafała Grzelaka będzie to debiut w lidze przed poznańską publicznością.

- Mam wreszcie szansę zagrać w pierwszoligowym Lechu. Marzyłem o tym w poprzednim sezonie, okazało się jednak, że przyszło mi czekać na ten moment rok. Myślę, że nie zmarnowałem czasu. Grając przez pół sezonu w Polonii poznałem smak ekstraklasy i wiem jakie są jej wymagania. Jestem przekonany, że dzisiaj wygramy. Nastawiamy się jednak na ciężką walkę. Górnik to ciekawy zespół. Musimy uważać, zwłaszcza na szybkich napastników Adriana Sikorę i Pawła Buśkiewicza. Pawła znam z Polonii i wiem na co go stać - powiedział Mowlik.

Muszą się przełamać

Lech ostatnie zajęcia poświęcił treningowi strzeleckiemu i rozgrywaniu stałych fragmentów gry. Skuteczność napastników, to była podczas przedsezonowych sparingów pięta Achillesowa zespołu.

- Wszyscy pytają mnie o Gajtkowskiego, co się z nim dzieje. To piłkarz o ponadprzeciętnych umiejętnościach technicznych i bardzo silny. Ma tylko problemy z wytrzymałością. Na treningach strzela sporo bramek. Musi się w końcu przełamać - stwierdził Libor Pala.

Boss na trybunie

W ubiegłym sezonie Górnik spisywał się lepiej od Lecha, ale dziś na Bułgarskiej będzie to zupełnie inna drużyna niż ta, która poniosła w Poznaniu porażkę 1:3. Moskal, Bukalski, Niżnik, Michał Karwan, Popiela zastąpili Kolasę, Wiśniewskiego, Kaczmarczyka, Lekkiego, Prasnala, Kompałę i Wróbla, którzy przenieśli się do innych zespołów. Ostatnio największą gwiazdą zabrzańskiego zespołu był Marek Koźmiński, który kupił kontrolny pakiet akcji klubu i sprowadził kilku młodych zawodników z zaplecza Serie A. Nie zobaczymy jednak Brazylijczyków oraz Bułgara Makriewa, bo do Polski nie dotarły jeszcze ich certyfikaty. Boss Górnika przyjedzie do Poznania, ale usiądzie tylko na trybunie honorowej.

Komunikaty

1. Ulica Grunwaldzka będzie przejezdna przed i po meczu do ronda Przybyszewskiego pełną szerokością, tzn. oba pasy zostaną udostępnione dla ruchu.
2. Linia ZA TRAMWAJ oraz 63 i 91 zostaną wzmocnione dodatkowymi autobusami.
3. Na ulicy Jugosłowiańskiej, w kierunku Górczyna po meczu zostanie podstawionych 5 autobusów, które rozwiozą kibiców przez Wildę i Górczyn do Dworca Rataje.
4. Ulica Ptasia będzie całkowicie zamknięta dla ruchu.
5. Kierowców parkujących przy ulicy Bułgarskiej prosimy o zostawienie samochodów przodem w kierunku ul. Bukowskiej. Ułatwi to włączenie się do ruchu po meczu, kiedy to ruch na ul. Bułgarskiej będzie jednokierunkowy.
Sprzedaż biletów
Kasy będą czynne od 15.00
Kasa od ulicy Rumuńskiej
Sektory 2-7 - po jednym okienku
Sektory 8, 9 - dwa okienka
Kasa od ulicy Ptasiej
Sektory 10-13 - po jednym okienku
Sektor 14, 15 - jedno okienko