W nocy z środy na czwartek, 17-18 kwietnia, dwóch mężczyzn ukradło fiata 126p z parkingu w Kaliszu. Kiedy jechali skradzionym pojazdem, zauważyli przyczepę kempingową, którą również postanowili przywłaszczyć. Okazała się jednak za ciężka i maluch nie dał rady jej pociągnąć, musieli ją odczepić.
Nie zajechali daleko, ponieważ zostali zatrzymani do kontroli policyjnej. Mundurowi zwrócili uwagę, że w samochodzie jest uszkodzona stacyjka. Chociaż auto nie było zgłoszone jako skradzione, to brak dokumentów i umowy kupna-sprzedaży spowodowało, że policjanci ustalili, skąd pochodzi samochód.
Fiata ukradli 23-latek i 18-latek, usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im do 10 lat więzienia.
Właściciel malucha od policji dowiedział się o kradzieży samochodu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?